Gościem red. Marcina Bąka w specjalnym wydaniu popołudniowego pasma TV Republika był minister Jan Dziedziczak, pełnomocnik rządu ds. Polaków i Polonii za granicą, sekretarz stanu w KPRM, który mówił o znaczeniu wizyty prezydenta Andrzeja Dudy w Waszyngtonie.
Jak zauważył Jan Dziedziczak kolejna już wizyta Andrzeja Dudy jest ważnym elementem wzmacniania Polski na arenie międzynarodowej.
– To wyraźny sygnał dyplomatyczny skierowany do Polski, ale też sygnał dyplomatyczny dla innych (…), że relacje między Polska a USA są znakomite, że pozycja Polski jest zdecydowanie wysoka, że rośnie. – mówił polityk.
– Wypróbowanym i ważnym sojusznikiem USA jest głowa państwa polskiego. To zostało zauważone wszędzie. Jest to szeroko komentowane w prasie amerykańskiej i światowej. To bardzo dobra wiadomość dla Polski, dlatego, że my rośniemy w oczach naszych przyjaciół i partnerów choćby w UE. To jest zauważone w Paryżu Londynie i Berlinie. Jest zauważone także w Moskwie i to bardzo korzystne dla Polski. – wskazywał Dziedziczak.
– Warto też podkreślić intensyfikację tych relacji. Kadencja polskiego prezydenta trwa piec lat, a amerykańskiego cztery. Zwykle w czasie takich kadencji mieliśmy do czynienie z dwoma trzema spotkaniami na tak wysokim szczeblu. Spotkanie Trumpa i prezydenta Andrzeja Dudy jest już dwunastym spotkaniem – podkreślił minister.
Gość TV Republika odniósł się także do kwestii bezpieczeństwa. Według Dziedziczaka obecność wojsk sojuszniczych NATO powinna stanowić podstawę naszej polityki obronnej. Jako głównego potencjalnego agresora minister wskazywał Rosję.
– Powinno nam zależeć, żeby w Polsce była stała i zauważalna (…) obecność wojsk sojuszniczych, obecność wojsk amerykańskich (…) To jest gwarancja tego, że do ataku na Polskę nie dojdzie. Potencjalny agresor to kraj, który dzięki obecności wojsk sojuszniczych na terenie Polski musiałby w trakcie potencjalnej agresji zacząć strzelać do amerykańskich żołnierzy. Potencjalny agresor zdaje sobie sprawę, że Stany Zjednoczone to kraj silny i poważny, który nie pozwoli sobie, żeby ktoś do jego żołnierzy bezkarnie strzelał. – stwierdził.
– To przykład na skuteczną politykę bezpieczeństwa. Nasz rząd od pięciu lat odbudowuje zdewastowaną polską armię. Mamy rekordowe wydatki na obronność, zwiększamy liczbę naszych żołnierzy, kupujemy najnowocześniejszy sprzęt, stworzyliśmy jako rząd Zjednoczonej Prawicy Wojska Obrony Terytorialnej. To jeden element, a drugi to skuteczna polityka zagraniczna (…) realna obecność wojsk sojuszniczych na terenie naszego kraju. – powiedział Jan Dziedziczak.