W piątek dotychczasowa kandydatka Platformy Obywatelskiej, Małgorzata Kidawa-Błońska, ogłosiła rezygnację ze startu w wyborach prezydenckich. Tego samego dnia zarząd PO zdecydował , że nowym kandydatem ugrupowania będzie Rafał Trzaskowski. - Od początku uważałem, że Platforma Obywatelska, wystawiając panią marszałek do tego wyścigu, zrobiła jej krzywdę - skomentował sprawę szef Kancelarii Premiera, Michał Dworczyk.
- Od początku uważałem, że Platforma Obywatelska, wystawiając panią marszałek do tego wyścigu, zrobiła jej krzywdę. Dlaczego? To widzieliśmy w kampanii. Małgorzata Kidawa-Błońska nie jest przygotowana do pełnienia funkcji prezydenta, nie jest politykiem, który był gotowy na taką rywalizację, o czym świadczyły różnego rodzaju potknięcia. Wystarczy sprawdzić w internecie, jak zachowywali się pozostali kandydaci - powiedział Dworczyk w rozmowie z Super Expressem.
Według niego Platforma Obywatelska "po prostu, po ludzku źle ją potraktowała".
– Dlatego jest mi pani marszałek Kidawy-Błońskiej żal -zaznaczył.
– My robimy wszystko, żeby kandydat, którego wspiera Prawo i Sprawiedliwość, czyli prezydent Andrzej Duda wygrał te wybory. Ale do wszystkich kandydatów i całego procesu wyborczego podchodzimy z dużą pokorą. Temperatura politycznego sporu w Polsce powinna zostać obniżona i tu znakomitą rolę do odegrania ma prezydent. Ani Radosław Sikorski, ani Rafał Trzaskowski się do tego nie nadają i nie mają wystarczających kompetencji - wskazywał Dworczyk.