Brakuje środków na inwentaryzację i dokumentację polskich grobów wojennych w Niemczech
Od wielu już lat funkcjonuje strona internetowa polskiegroby.pl, na której znajdują się zebrane szczegółowe informacje dotyczące 1200 polskich grobów i cmentarzy wojennych z czasów II wojny światowej z terenu Republiki Federalnej Niemiec. Jak wskazuje DW nie wszystkie groby znalazły się na tej liście. Wśród największych wyzwań wskazuje się brak środków na dalszą inwentaryzację i dokumentację grobów wojennych ze strony Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego.
Projekt "Polskie miejsca pamięci i groby wojenne w Niemczech' realizowany jest przez Fundację „Polsko-Niemieckie Pojednanie” od roku 2017. Prezentowana baza danych zawiera informacje o polskich grobach z okresu drugiej wojny światowej na cmentarzach i w innych miejscach pamięci na terenie Republiki Federalnej Niemiec.
Fundacja zlokalizowała 1200 miejsc, ale nie wszystkie są jeszcze opracowane. – Jesteśmy w połowie drogi. Do zrobienia jest jeszcze sporo
– mówi przewodniczący zarządu Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie, Jakub Deka.
W bazie gromadzone są wszelkie informacje, czasami szczątkowe o miejscach pochówku polskich obywateli — dzieci, kobiet, i mężczyzn – którzy jako żołnierze, więźniowie obozów koncentracyjnych i innych miejsc uwięzienia, jeńcy wojenni czy robotnicy przymusowi zostali zamordowani, zginęli w wyniku działań wojennych lub zmarli z wyczerpania, głodu i chorób. Baza zawiera również informacje o grobach polskich obywateli (tzw. displaced persons), którzy po zakończeniu wojny przebywali w obozach zbiorczych znajdujących się pod opieką międzynarodowych organizacji pomocy uchodźcom i zmarli na terenie Niemiec do czerwca 1950 roku.
Jak zauważa portal DW wśród tych miejsc znajduje Cmentarz Perlacher Forst w Monachium to największe w Niemczech miejsce pochówku polskich ofiar drugiej wojny światowej. Mieści cztery duże kwatery ze szczątkami Polaków.
W największej z nich pochowano szczątki prawie czterech tysięcy więźniów niemieckich obozów koncentracyjnych – głównie pobliskiego KL Dachau. Połowa z nich była obywatelami Polski – intelektualistami, duchownymi, urzędnikami, działaczami społecznymi.
Ponad 800 kilometrów na północ – na cmentarzu komunalnym Ohlsdorf w Hamburgu – spoczywa 1256 polskich obywateli. Są wśród nich więźniowie obozu koncentracyjnego Neuengamme, jeńcy wojenni, robotnicy przymusowi, ale i osoby zmarłe po zakończeniu wojny. Imienna tablica zawiera listę prawie wszystkich polskich ofiar, których groby znajdują się na tym cmentarzu
- możemy przeczytać w DW.
W Osnabrück w Dolnej Saksonii na największym cmentarzu upamiętniono także dzieci robotnic przymusowych. Pochowane w tym miejscu niemowlęta i dzieci zostały deportowane w okolice Osnabrück razem z rodzicami lub przyszły tam na świat. Na trzech kamiennych tablicach umieszczono nazwiska 108 najmłodszych ofiar.
W ostatnim czasie Fundacji udało się za to dzięki wsparciu Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego zrealizować trzy projekty dotyczące odnowienia grobów polskich wojennych w Niemczech, ustawienia tablic z nazwiskami ofiar i ustawienia w tych miejscach informacji w języku polskim, niemieckim i angielskim.
Jednym z tych miejsc jest podberliński Cmentarz Leśny Wilmersdorf Güterfelde, gdzie w dwóch miejscach znajdują się groby wojenne ofiar z Polski.
Nie wszystkie polskie groby z tamtych czasów przetrwały po dziś dzień. Wiele z nich nigdy nie zostało odpowiednio oznaczonych, a w księgach cmentarnych nie odnotowano faktu lub szczegółów pochówku. Część grobów zlikwidowano w latach powojennych, część "zagubiła się" w ramach prowadzonych ekshumacji i porządkowania cmentarzy. Wiele ofiar spoczęło również anonimowo w masowych mogiłach. W bazie prezentujemy informacje o osobach pochowanych na konkretnym cmentarzu lub w danej miejscowości, nawet wtedy, gdy już nie da się ustalić faktycznego miejsca pochówku. Zgodnie z niemieckim ustawodawstwem oraz traktatami polsko-niemieckimi - cmentarze wojenne oraz groby ofiar wojny i tyranii - podlegają ochronie prawnej, mają być pielęgnowane i trwale zachowane jako przestroga dla następnych pokoleń.
Brakuje środków na działanie
Fundacja nie ma jednak na ten rok środków na inwentaryzację i dokumentację grobów wojennych i takich środków nie otrzyma od Ministerstwa Kultury i Dziedzictwa Narodowego najprawdopodobniej również w przyszłym roku.
– Powodem są zmiany w regulaminie, które wykluczają złożenie wniosku na inwentaryzowanie i dokumentowanie tych cmentarzy i grobów
– tłumaczy Jakub Deka, przewodniczący zarządu Fundacji Polsko-Niemieckie Pojednanie.
– W polskich i zagranicznych archiwach należałoby jeszcze wykonać dużo pracy, żeby stworzyć kompleksową bazę danych – podkreśla Deka. A to wymaga opracowania danego miejsca, zobaczenia go i udokumentowania. Nie wszystkie działania można przeprowadzić przy pomocy sieci wolontariuszy. – Ktoś musi prowadzić kwerendy, gromadzić materiały, publikować, administrować bazę danych, a nasza Fundacja może prowadzić jedynie projekty, na które uzyska wsparcie zewnętrzne – tłumaczy.
Źródło: Republika, DW, polskiegroby
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X