„Duma i Szacunek”. Odbyła się pierwsza manifestacja solidarności z polskimi służbami
Dziś o godz. 14.30 odbyła się na placu Piłsudskiego w Warszawie pikieta solidarności z polskimi żołnierzami, strażnikami granicznymi i policjantami pilnującymi granicy na Wschodzie. Organizatorzy pojawili się na placu z banerem „Duma i Szacunek” odnoszącym się do akcji portalu Niezalezna.pl oraz Gazety Polskiej.
– Ta akcja jest bardzo potrzebna, bo wojna hybrydowa odbywa się przede wszystkim w sferze informacyjnej. Widzimy element autentycznego starcia, mamy wielu rannych, ale pierwszy atak odbywał się w ten sposób, że próbowano zniszczyć morale żołnierzy. My nie tylko dziękujemy i oddajemy hołd, ale odpowiadamy na atak w sposób, który jest najbardziej potrzebny, czyli wyjaśniając, że obrona ojczyzny to honor i obowiązek. Od naszej postawy zależy dalszy atak przeciwnika. Jeśli okaże się, że rozbija jedność, to może ta wojna przeciągnie się na wiele miesięcy lub lat – mówił do zgromadzonych Sakiewicz.
#DumaiSzacunek #KlubyGP #GazetaPolska #GazetaPolskaCodziennie #NiezaleznaPL #TVRepublika #MuremZaPolskimMundurem pic.twitter.com/7pOL9ZvpqM
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) November 17, 2021
– Myślę, że każda akcja wymyślona oddolnie, mająca wesprzeć działania służb granicznych, jest potrzebna. W mediach społecznościowych trudno przedrzeć się dobrym wiadomościom, dlatego robimy wszystko, aby nasze wsparcie dotarło do żołnierzy, służb, które są na granicy z Białorusią, a także tych, które są tutaj i oczekują na wezwanie. Wsparcie społeczne jest bardzo ważne – powiedziała portalowi niezalezna.pl Beata Dróżdż z piotrkowskiego Klubu „Gazety Polskiej”.
Uczestnicy pikiety złożyli kwiaty pod Grobem Nieznanego Żołnierza i obejrzeli zmianę warty honorowej.
#DumaiSzacunek | W podziękowaniu dla polskich służb i w proteście wobec działań Łukaszenki - jesteśmy na Placu Piłsudskiego.#MuremZaPolskimMundurem pic.twitter.com/8G6ml3M0uK
— Tomasz Sakiewicz (@TomaszSakiewicz) November 17, 2021
O godz. 18.00 przy ul. Wiertniczej 58 w Warszawie, przed Ambasadą Białorusi w Polsce odbędzie się protest przeciwko działaniom białoruskich decydentów z Alaksandrem Łukaszenką na czele.
– Chcemy wyrazić nasze poparcie dla wszystkich służb, które stoją na granicy i bronią naszego bezpieczeństwa. Musimy rozpocząć akcję społeczną, która pokaże naszym obrońcą nasze poparcie. Zachęcam wszystkie środowiska, żeby wymyśliły swoje akcje, które udzielą poparcia dla tych, dzięki którym mamy tu bezpieczeństwo – mówił Adam Borowski w Telewizji Republika
- Grecy Włosi i Hiszpanie nie umieli bronić swojej granicy. Dajmy wyraz naszej niezgody. Wierzę, że naród, który protestował przeciwko sfałszowanym wyborom, jest solidarny z Polską. W białoruskich więzieniach przebywa nielegalnie tysiące osób. Część to Polacy zatrzymani tylko za to, że są polakami - powiedział.
O godz. 18.00 przy ul. Wiertniczej 58 odbędzie się spontaniczne spotykanie przed Ambasadą Białorusi, by tam sprzeciwić się działaniom białoruskich decydentów z Łukaszenką na czele. Nie może nas tam zabraknąć!
– To Białoruś zorganizowała te działania i ponosi za to odpowiedzialność. Pewne jest, że wspierają migrantów. Chcemy zaprotestować i przypominając również światu, że w więzieniach białoruskich przebywają polscy obywatele, zakładnicy Łukaszenki. Jest to działanie bezprawne – podkreślił Borowski.
– Polska jest wzorem dla Europy. Włoch nie poradziły sobie z napływać imigrantów. Po fali imigrantów wzrosła tam przestępczość. Polska pokazuje całej Europie, że nie ugnie się przed Łukaszenką. Nie ulega wątpliwości to, że Łukaszenka działa za przyzwoleniem, a może nawet ze wsparciem Putina. Białoruś jest w pełni odpowiedzialna za zaistniałą sytuację – dodał działacz.