Prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz opuściła mury Europejskiego Centrum Solidarności w trakcie konferencji prasowej gdy zadano jej pytanie o start w wyborach na jesieni. Spotkanie z przedstawicielami mediów odbyło się podczas śniadania.
Maciej Knapik oraz Jacek Łęski nalegali, by Dulkiewicz odniosła się do pytania. W tym czasie prezydent Gdańska ruszyła w stronę wyjścia. Gdy dziennikarz Telewizji Polskiej podążył za nią, zaczęli go przytrzymywać pracownicy ratusza i ochroniarze.
– Jest mi bardzo przykro, że nie możemy normalnie porozmawiać i z wami usiąść przy stole – oświadczyła prezydent Gdańska wychodząc z sali. – Pani prezydent, my chcemy z panią normalnie rozmawiać, ale pani na nas wysyła ochroniarzy – wskazał Łęski.
– Widzicie, że jest tutaj taki jeden przedstawiciel mediów publicznych, quasi-publicznych, który zachowuje się tak, że nie mogę z wami rozmawiać – powiedziała Dulkiewicz.