– To, czego ja bym oczekiwała od przewodniczącego Tuska, dzisiaj najważniejszego gdańszczanina i Polaka w Europie, to stanięcia po stronie bliskich mi wartości – stwierdziła w radiu TOK FM prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
– To, czego ja bym oczekiwała od przewodniczącego Tuska, dzisiaj najważniejszego gdańszczanina i Polaka w Europie, to stanięcia po stronie bliskich mi wartości, stanięcia bardzo mocno publicznie, przekonania Polaków, że jesteśmy w stanie te wartości nie tylko obronić, ale w emocjonalny sposób, wizją demokratycznego państwa prawa, państwa zdecentralizowanego, gdzie są silne NGO-sy, zarazić miliony Polaków - powiedziała w radiu TOK FM prezydent Gdańska Aleksandra Dulkiewicz.
– Głęboki jest ten rów między nami, ale będę cały czas próbować, bo uważam, że innej drogi nie ma. (…)To nie jest trudna sztuka, kiedy popatrzymy na nasze rodziny, gdzie nie potrafimy razem usiąść do wigilii, to będziemy razem jeździć po Polsce z naszym okrągłym stołem - przekonywała.