- Prezydent Bronisław Komorowski mówi o zgodzie, ale nie kreował jej przez 5 lat; udawał, że nie widzi całych, wielkich grup społecznych – tak kandydat PiS na prezydenta Andrzej Duda skomentował konwencję i hasło prezydenta Bronisława Komorowskiego.
- Pan Prezydent miał swoją szumnie zapowiadaną konwencję. Ja w tym czasie rozmawiam z Polakami na Wyspach Brytyjskich, wczoraj spotykałem się w województwie świętokrzyskim. Dla mnie spotkania to najważniejszy element mojej kampanii wyborczej – podkreślił Duda. Kandydat PiS na prezydenta w sobotę przebywa w Londynie, gdzie spotyka się z Polakami.
Powinien szukać zgody, być arbitrem
- Pan prezydent może mówić o zgodzie, szkoda tylko, że jej nie kreuje przez ostatnie lata. Powinien był szukać zgody jako prezydent pomiędzy rządem a choćby górnikami, przynajmniej próbować starać się być arbitrem w tym sporze, pomóc w jego rozwiązaniu. To samo powinien zrobić, jeżeli chodzi o spór pomiędzy rządem a rolnikami – wyliczał Duda.
Wskazywał, że on inaczej rozumie rolę prezydenta niż Bronisław Komorowski. - To powinna być rola arbitra, prezydent nie powinien opowiadać się po stronie żadnych ze stron, tylko zasypywać podziały. Problem w tym, że prezydent Komorowski takich rzeczy jak dotąd nie robił, wręcz przeciwnie udawał, że nie widzi całych, wielkich grup społecznych – podkreślił Duda.
Czytaj więcej:
Komorowski: Nie stać nas na chaos i eksperymenty. Hasło kampanii: „wybierz zgodę i bezpieczeństwo”