Zagrożeniem dla funkcjonowania i suwerenności państwa stał się rokosz części środowiska sędziowskiego – podkreślam części, bo większość to porządni, uczciwi ludzie (...). Musimy działać bardziej radykalnie. Takim działaniem jest dzisiejsza manifestacja - napisał w liście do demonstrantów popierających reformę sądownictwa przewodniczący NSZZ "Solidarność" Piotr Duda.
Podczas sobotniej manifestacji organizowanej przez warszawski Klub Gazety Polskiej w obronie reform sądowych przed Trybunałem Konstytucyjnym w Warszawie opozycjonista z czasów PRL Adam Borowski odczytał list od Piotra Dudy.
Duda napisał w nim, że to oczywiste, iż polski wymiar sprawiedliwości wymaga reformy. Przypomniał, że NSZZ "Solidarność" mówi o tym nieprzerwanie od początku lat 90., gdy postulaty związkowców zostały wówczas zawarte w obywatelskim projekcie konstytucji.
Wśród tych postulatów Piotr Duda wymienił m.in. lustrację i dekomunizację środowiska sędziowskiego oraz przywrócenie społecznej kontroli nad sądami. "Dzisiaj, po blisko trzydziestu latach, te postulaty są nadal aktualne" - wskazał.
"Społeczeństwo tak, jak nad władzą ustawodawczą i wykonawczą, musi mieć również kontrolę nad władzą sądowniczą. Nie jest to kwestia polityczna. To standard obowiązujący w każdym normalnym demokratycznym państwie prawa. I o tę normalność walczymy" - przekonywał w piśmie.
Wyraził również opinię, że "zagrożeniem dla funkcjonowania i suwerenności państwa stał się rokosz części środowiska sędziowskiego - podkreślam części, bo większość to porządni, uczciwi ludzie - a także bunt totalnej opozycji i międzynarodowa ingerencja w nasze wewnętrzne sprawy". Jego zdaniem "musimy działać bardziej radykalnie. Takim działaniem jest dzisiejsza manifestacja".
"W tej walce jesteśmy razem" - podkreślił przewodniczący NSZZ "Solidarność".