- Nie możemy dalej jako ruch związkowy czekać z zamkniętymi oczami - powiedział Szef "Solidarności" Piotr Duda, na wspólnej konferencji z szefem OPZZ Janem Guzem i Dariuszem Trzcionką przewodniczący ZW Forum Związków Zawodowych województwa śląskiego.
- Protesty wybuchają w różnych miastach (...) nie tylko na Śląsku - mówił Duda. - Ludzie po prostu mają dość - dodał. Jak zapowiedział wspólnie z szefem OPZZ i przewodniczącym ZW Forum Związków Zawodowych województwa śląskiego teraz jest czas na działania. - Skoro pani premier nie chce się z nami spotkać to żarty się skończyły - mówił. - Rozpoczynamy przygotowania do czynnej akcji strajkowej (...) my staniemy na czele tych protestów - dodał Duda.
-Apelujemy do pani premier, aby posłuchała zdrowego rozsądku - powiedział Jan Guz. - Mamy przygotowane spory zbiorowe, pielęgniarki są gotowe do strajku generalnego - dodał. Ostrzegł też, że do protestów gotowi są pracownicy innych sektorów - energetycznego, kolejnictwa. - Chcemy aby wreszcie rozpoczął się konkretny dialog - zaapelował. Jak tłumaczył trzeba zająć się "problemami społeczeństwa, problemami młodych (...) z umowa śmieciowymi".
Guz: Tylko razem możemy przełamać opór rządu
Szef OPZZ zwrócił się jednocześnie do związkowców w całej Polsce, o podporządkowanie się apelowi "aby akcje (protestacyjne - przyp. red.) były skoordynowane w ramach zakładów i województw". Zgodził się z nim Piotr Duda, który podkreślił, że tylko wspólnymi siłami uda się przełamać opór rządu.
- Rząd nie ma skutecznego programu walki z ubóstwem i wykluczeniem społecznym - dodał Guz. Podkreślił też, że spełnienie wspólnych postulatów przedstawionych przez związkowców jest konieczne aby wyeliminować wzrastająca falę protestów. - Nie możemy dalej czekać jako ruch związkowy z zamkniętymi oczami - podkreślił.
- Pani premier nie odniosła się ani słowem do naszego listu, gdzie zawarte są nasze postulaty - dodał Duda, odnosząc się do spotkania z premier Kopacz. - Te postulaty to nic nowego, przedstawiamy je od więcej niż półtorej roku temu - dodał. Jak tłumaczył "nie wystarczy, ze premier Kopacz jest chętna do dialogu, z tego dialogu muszą wynikać konkrety".
Milionowa odprawa prezesa JSW
- Porozumienie jest prawie gotowe w obszarach związanych ze sprawami społecznymi w firmie (JSW) i innymi. Została jedna przeszkoda - prezes Zagórowski. To jest skandal, że z jednej strony jest 26 tys. osób, a z drugiej jedna osoba, która nie chce ustąpić. (...) Ta osoba nie może ustąpić tylko z jednego powodu, bo jak sama zrezygnuje, to jej przepadnie wiele milionów złotych. Niech prezes Zagórowski pokaże kontrakt, jaki ma podpisany - powiedział Duda. Jego zdaniem Zagórowski nie chce zrezygnować, bo nie dostałyby wielomilionowej odprawy. - Ale jak go odwołają, to ją otrzyma. (...) Niech pan Zagórowski pokaże swój owiany tajemnicą kontrakt. To jest skandal i nieporozumienie - podkreślił.
Następna tura rozmów strajkujących związków z zarządem Jastrzębskiej Spółce Węglowej rozpoczęła się w czwartek po południu w siedzibie spółki w Jastrzębiu-Zdroju. Przed budynkiem odbywała się w tym czasie kolejna niewielka demonstracja.