Dramatyczny wypadek pod Płockiem - kierowca BMW został zmiażdżony!
Do dramatycznego zdarzenia doszło w sobotni poranek na drodze pod Płockiem. W Mikołajowie kierowca BMW zjechał wprost pod nadjeżdżającą cysternę. 23-latek nie miał szans, by wyjść cało z wypadku. Jego samochód został po prostu zmiażdżony. Zdjęcia z miejsca zdarzenia są porażające.
W sobotni poranek na drodze krajowej numer 567 doszło do dramatycznego wypadku. 23-letni mężczyzna zjechał swoim BMW na przeciwny pas i doprowadził do czołowego zderzenia z ciężarówką marki MAN. Jego samochód został dosłownie zmiażdżony, a kierowca poniósł śmierć na miejscu. Nie miał szans, by wyjść cało z tego wypadku.
Już pierwsze zdjęcia, dokumentujące rozmiary tragedii, są wstrząsające. BMW zostało przez kilkunastotonowy ciągnik doszczętnie zniszczone. Siła uderzenia skumulowała się z przodu samochodu osobowego, akurat od strony kierowcy. Jak podały lokalne media, kierowca był mieszkańcem gminy Drobin.
Droga nr 567 była zablokowana przez kilka godzin. Służby musiały zabezpieczyć miejsce zdarzenia, a potem posprzątać wraki pojazdów. Szczególnie trudno było z cysterną, którą prowadził 36-letni mieszkaniec gminy Słubice. Kierowcy ciężarówki nic się nie stało, ale ciągnik siodłowy jest uszkodzony.
W wypadku zginął kierowca samochodu osobowego. Kierujący samochodem ciężarowym był trzeźwy w momencie zdarzenia. Na miejscu pracowała policja i prokurator - przekazały w komunikacie służby.
Warunki na drodze były optymalne, a służby jeszcze nie wiedzą, dlaczego 23-latek zjechał na przeciwległy pas i doprowadził do zdarzenia. Być może źle się poczuł, lub po prostu zasnął za kierownicą. Możliwe też, że wpadł w poślizg i stracił panowanie nad swoim BMW. Rozmiary zniszczeń dowodzą też tego, że jechał bardzo szybko.
Na miejscu pracowało kilka zastępów straży pożarnej z PSP oraz OSP, policja oraz pogotowie ratunkowe. Teraz oceną zdarzenia zajmą się biegli, którzy powinni ustalić, co mogło doprowadzić do tego wstrząsającego zdarzenia.