16-letni Jacek W. zginął podczas imprezy urodzinowej jednej ze swoich koleżanek w miejscowości Rożnowa pod Wieliczką (woj. małopolskie), gdyż pokłócił się z mordercą o ... dziewczynę.
Jak donosi „Fakt” masakra w miejscowości Rożnowa pod Wieliczką wydarzyła się piątego listopada. Tego dnia grupa młodych ludzi urządziła w jednym z pustostanów imprezę z okazji urodzin koleżanki. Wśród nich był szesnastoletni Jacek W. Przed wyjściem na imprezę własnoręcznie zrobił laurkę dla koleżanki. 19-letni Dominik B., dowiedział się, że Jacek będzie na imprezie. Jak ustaliła prokuratura, chłopcy byli ze sobą skłóceni.
Już wcześniej Dominik W. opowiadał znajomym, że zamierza postraszyć 16-latka, żeby ten odczepił się od niego i jego dziewczyny. Do pustostanu zabrał ze sobą nóż kuchenny. 16-letni Jacek miał ze sobą butelkę po piwie. Śledczy ustalili, że pomiędzy nastolatkami doszło do przepychanek. Jacek miał rozbić poszkodowanemu butelkę na głowie, a wtedy Dominik zamachnął się i zadał mu cios nożem w brzuch.
Ranny 16-latek wybiegł z pustostanu i zaciskając ranę krzyczał do znajomych, żeby wezwali pogotowie. Nagle upadł na ziemię. Znajomi zostawili umierającego chłopaka. Nie czekali na przyjazd karetki. Uciekł także 19-letni oprawca. W domu umył ręce z krwi i domagał się od znajomych, żeby nikomu nie mówili o zdarzeniu.
Dominikowi B, grozi 25 lat więzienia. Nastolatek odpowie też za to, że groził znajomemu, który próbował go powstrzymać przed atakiem na 16-letniego Jacka.