– Rosja wyczerpała możliwości oparte na jednostkach specjalnych i tzw. mętach społecznych – stwierdził w programie „Wolne głosy” dr Przemysław Żurawski vel Grajewski. Politolog z Uniwersytetu Łódzkiego ocenił, że Rosja ma zasoby i potencjał do pokonania armii ukraińskiej, ale musiałaby zaangażować swoje siły na większą skalę.
– Niemiecka opinia publiczna nie jest gotowa na konfrontację z Rosją. Społeczeństwa Niemiec i Francji tego oczekują od swoich przywódców – ocenił dr Żurawski vel Grajewski. Jego zdaniem państwa te nie doceniają podmiotowości Ukrainy. – Nie doceniają faktu, że wyniki negocjacji muszą być zaakceptowane przez Ukraińców. Kolejny Majdan wisi nad Ukrainą jak miecz Demoklesa – mówił politolog, oceniając wynik ostatnich rozmów w Mińsku.
Naukowiec podkreślał, że na Ukrainie jest wiele problemów społecznych, np. brak zaufania do armii po poprzednich rządach. – Jednak warto dodać, że przy ostatnim poborze do armii zgłosiło się 40 tys. Ukraińców. Biorąc pod uwagę słabość ukraińskich władz, jest to dużo – ocenił.
Dr Żurawski vel Grajewski zaznaczył także, że Rosjanie są zaangażowani na Ukrainie w liczbie ok 10-15 tys. – Taką liczbą żołnierzy nie podbija się całego kraju. Rosja wyczerpała możliwości oparte na jednostkach specjalnych i tzw. mętach społecznych – stwierdził. Przyznał jednak, że ma zasoby i potencjał do pokonania armii ukraińskiej, ale musiałaby zaangażować większe siły. – To odbiłoby się na sytuacji wewnętrznej w kraju – zauważył politolog.