- Mamy wystarczającą liczbę argumentów, by zmusić USA do bardziej stanowczych działań wobec Putina. W końcu nasi żołnierze wracali z Afganistanu w workach. Mamy więc do tego pełne prawo - powiedział w Telewizji Republika dr Ryszard Żółtaniecki, dyplomata, socjolog i nauczyciel akademicki z Collegium Civitas.
- Skoro USA napełniają sobie usta sformułowaniami o podmiotowości Ukrainy, to w końcu trzeba, żeby podjęli stanowcze działania - powiedział Żółtaniecki.
Jak dodał, Polska w razie potrzeby zawsze interweniowała wraz z Amerykanami i dlatego musimy na nią naciskać.
- Putinowi trzeba postawić tamę. On nie myśli w kategoriach kompromisu, ale o podboju całej Ukrainy - dodał.
Bezpośrednią tamę Putinowi, według socjologa, miałaby postawić Polska we współpracy nie tylko z USA, ale z sąsiadami, a szczególnie z Niemcami.
- Tylko Warszawa i Berlin są teraz w stanie stanąć mocno w opozycji do Putina. Niestety Merkel ma trochę związane ręce koalicją z SPD. Ale to nie znaczy, że nie możemy jej naciskać.
- Można też brać pod uwagę Szwecję, która w ostatnim czasie mocno stanęła w obronie Ukraińców - dodał.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie