Dr Parys: Po polskiej stronie są ludzie, którym nie zależy na bronieniu naszej suwerenności
Po polskiej stronie są ludzie, którzy uważają, że naruszające naszą przestrzeń powietrzną rosyjskie samoloty są przyjazne, ludzie, którym nie zależy na bronieniu polskiej suwerenności – mówił na antenie Telewizji Republika były minister obrony narodowej.
Dr Jan Parys podkreślił, że zdarzające się regularnie naruszenia polskiej przestrzeni powietrznej przez rosyjskie samoloty zwiadowcze nie jest żadną pomyłką pilotów.
– Pomyłki się zdarzają, ale w nadzwyczajnych warunkach atmosferycznych – mówił. – To służy temu, żeby badać system obserwacji, jak szybko jesteśmy w stanie podjąć obronę przestrzeni powietrznej –wyjaśnił.
Skrytykował również postawę zwierzchnika sił zbrojnych oraz osób decyzyjnych w sprawach wojskowych.
– Nasza postawa jest bierna, pasywna – uznał. – Doktryna wojenna jeszcze do niedawna była skandaliczna, opierała się na przyjaźni z Rosją – to zdemoralizowało polską armię – stwierdził. – Jeżeli najwyższe czynniki w państwie przyjmują takie założenia, to odbija się to na niższych szczeblach – dodał.
– Zostały poczynione duże szkody, w myśleniu strategicznym, w opracowywaniu planu obrony – mówił Dr Jan Parys.
Zdaniem dr Parysa, aby sytuacja polskiej obronności uległa poprawie konieczna byłaby wymiana ministrów, którzy „wcześniej deklarowali przyjaźń z Rosją”.