Dr Migalski: Protesty na wiecach służą Komorowskiemu

Sztab Bronisława Komorowskiego wybrał propagowanie drogi pojednania i zgody, przez to wszyscy ci, którzy buczą na wiecach, działają na korzyść prezydenta. Ja by m się dwa razy zastanowił na miejscu organizatorów protestów, czy one rzeczywiście służą odpowiednim celom, czy pomagają Bronisławowi Komorowskiemu – mówił na antenie Telewizji Republika politolog dr Marek Migalski.
Zdaniem politologa, obranie strategii nieustannego podkreślania, że prezydent opowiada się za jednością, zgodą i łagodzeniem konfliktów, jest bardzo sprytnym posunięciem.
– Wyborcy postrzegają Bronisława Komorowskiego dokładnie tak, jak on sformułował swoje hasła, jako osobę spokojną, wyważoną, unikającą konfliktu – uznał. – Protesty na jego wiecach wyborczych wyglądają źle, ale w rzeczywistości służą prezydentowi, który przedstawiany jest jako gwarant zgody i bezpieczeństwa – dodał.
Dr Migalski porównał zachowania sondażowe przy obecnych wyborach do tych, które odbywały się w 1997 roku, kiedy o reelekcję ubiegał się Aleksander Kwaśniewski.
– Porównałbym spadek poparcia dla Bronisława Komorowskiego do sytuacji z 1997 roku, kiedy Aleksander Kwaśniewski starał się o reelekcję. Jeżeli ma się tak wysokie poparcie, te notowania muszą spadać, ale w przypadku Kwaśniewskiego zatrzymały się na poziomie ponad 50 proc. w pierwszej turze – stwierdził.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Najnowszy sondaż: Duda zyskuje, Komorowski bez zmian, Kukiz na podium
Poparcie dla Bronisława Komorowskiego spada. Sondaże wskazują, że będzie II tura wyborów
Polecamy Polityczna Kawa
Wiadomości
Oni wciąż nic nie mogą! Sikorski udaje, że sprawa reparacji jest "beznadziejna", a przy tym manipuluje
Michalina Manios potwierdza związek z byłym politykiem: „Nasza relacja opiera się na wspólnych wartościach”
Najnowsze

Bryłka i Balt w Republice o reparacjach i niemieckiej polityce historycznej

PILNE: wielki pożar w Bełżycach pod Lublinem – 120 strażaków walczy z żywiołem na wysypisku

Mandaryna rozstała się z młodszym o 10 lat partnerem! W podcaście Nosowskiej padły szczere słowa
