Dr Kontek i opowieść o „sfałszowanych” wyborach. „Ekspert” wierzy w bukmacherów

Dr Krzysztof Kontek znów w centrum medialnej burzy. Tym razem nie z powodu danych, lecz… wiary w platformę zakładów. Czy to jeszcze analiza naukowa, czy już zabawna publicystyka z elementami hazardu?
Gdy argumentem staje się… giełda zakładów
„Polymarket się nigdy nie myli. Do nocy z 1 na 2 czerwca” – napisał na portalu „X” dr Krzysztof Kontek. Tym samym autor głośnych analiz wyborczych, który twierdzi, że mogło dojść do masowych manipulacji na skalę setek tysięcy głosów, publicznie powołał się na… platformę zakładów.
Komentarz jednego z użytkowników – mówiący o „nocy cudów” i „członkach komisji biorących się do pracy” – został przez Kontka podbity bez cienia dystansu. Efekt? Lawina szyderstw i pytania o wiarygodność „eksperta”. Polymarket to funkcjonująca na blockchainie giełda zakładów, gdzie użytkownicy obstawiają wynik wydarzeń – od sportu po politykę. Platforma jest popularna w USA, ale trudno uznać ją za poważne źródło naukowej analizy procesów wyborczych.
Tymczasem dr Kontek traktuje zmiany kursów na Polymarkecie jako potwierdzenie swojej tezy o rzekomych nieprawidłowościach na korzyść Karola Nawrockiego. To tak, jakby wynik meczu piłkarskiego oceniano nie po bramkach, ale po typowaniach graczy.
Źródło: Republika, x.com
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X