Gościem red. Marcina Bąka w programie "Wolne głosy po południu" był politolog dr Krzysztof Kawęcki. – Czarzasty, który był bliskim współpracownikiem Aleksandra Kwaśnieweskiego, podejmuje narrację, która nie jest niczym nowym. To powtarzanie formacji, które odeszły już w niebyt. Dziś jest dość gęsto po lewej stronie sceny politycznej – odniósł się do praktyki SLD.
– Już wcześniej Grzegorz Schetyna mówił, że działania przeciw senatorowi Gawłowskiego to standardy białoruskie. Powtarzają to wszyscy jak mantrę po Grzegorzu Schetynie. To niezwykle prymitywna retoryka. W trosce o własny wizerunek, wszyscy ci powinni zmienić standardy wypowiedzi. Zarzut wobec PiS-u, że podejmuje działania motywowane politycznie, jest nietrafiony – rozpoczął.
Zarzuty kryminalne a wizerunek partii
– To na pewno kładzie się cieniem na wizerunku partii. Różne sytuacje jednak mogą mieć miejsce. Niech prawo i odpowiednie służby ocenią tę sytuację. Zaklinanie rzeczywistości raczej do niczego nie prowadzi. Pogłębia tylko wizerunek Platformy Obywatelskiej. Jestem sceptyczny, co do przemyśleń Platformy Obywatelskiej. Ostatni Marsz Wolności to kompletna klapa wizerunkowa – stwierdził doktor.
Kolejne informacje ws. Amber Gold
Dzisiejsze przesłuchanie potwierdza zatrważający brak koordynacji między instytucjami, które powinny ze sobą współpracować. Jak to jest możliwe, że notatka szefa ABW, która trafia do najważniejszych osób w państwie, nie powoduje żadnych działań? – pytał ws. dzisiejszego przesłuchania Generała Krzysztofa Bondaryka, b. szefa Agencji Bezpieczeństwa Wewnętrznego.
Przyszłość SLD
– Wynik SLD jest dość zaskakujący, ponieważ oni nie biorą aktywnie udziału w debacie publicznej. Pytanie, czyim kosztem zyskują poparcie. Uważam, że to elektorat Nowoczesnej przeszedł na ich stronę. Jeśli SLD podejmie linię polityczną, którą teraz deklarują, nie wróżę im sukcesów. Czarzasty, który był bliskim współpracownikiem Aleksandra Kwaśnieweskiego, podejmuje narrację, która nie jest niczym nowym. To powtarzanie formacji, które odeszły już w niebyt. Dziś jest dość gęsto po lewej stronie sceny politycznej– tlumaczył dr Kawęcki.
– Pytanie jak liczny jest elektorat antyklerykalny. SLD będzie musiało konkurować z innymi, m.in. Razem. Być może, dookoła SLD, uda się zbudować szeroką koalicję. Uważam jednak, że na lewicy dojdzie do morderczej walki. Dochodzą obecnie Petru, Biedroń. Z różnych względów może nie dojść do współpracy między nimi – podsumował.