W dzisiejszym odcinku programu „Geopolityczny tygiel” na antenie Telewizji Republika dr Jerzy Targalski, historyk, politolog i publicysta mówił o najnowszej książce ukraińskiego filozofa Igora Zagrebelnego o Międzymorzu.
– Jak rozumiem, zgodnie z zapowiedziami panów Brauna, Michalkiewicza, Szewko, Bosaka zwłaszcza, już Państwo jesteście w okopach pod Teheranem, zdobywając stolicę Persji dla Amerykanów, więc jeśli macie trochę czasu, to możecie wysłuchać rzeczy ciekawej, a mianowicie ukraińskiego głosu w sprawie Międzymorza. W tej kwestii rzadko wypowiadają się autorzy spoza Polski, dlatego głos ukraiński jest, moim zdaniem, bardzo ciekawy. Otóż ukazała się książka młodego autora, Igora Zagrebelnego, który ukończył filozofię i jest publicystą, na temat Międzymorza. Jej tytuł to „Międzymorze. Szansa prawie utracona”. Książka ukazała się kilka miesięcy temu i chciałem ją dzisiaj omówić, jeżeli nie zdążę, to za tydzień będę ten temat kontynuował-zapowiedział dr Jerzy Targalski.
– Książka składa się z dwóch części. Jedna omawia sprawę Międzymorza i stosunków wewnątrz Unii Europejskiej, a druga jest krytyką polityki Poroszenki i koncentruje się na stosunkach ukraińsko-polskich i ukraińsko-węgierskich, gdyż dla autora głównymi „graczami”, jeżeli chodzi o opór naszego regionu wobec centralizacji idącej z Berlina i Brukseli, są właśnie Polska i Węgry-podkreślił dr Targalski.
– Autor uważa, że komunizm uratował społeczeństwa naszego regionu przed staniem się ofiarą transformacji marksizmu w ten neomarksizm kulturowy. To prawda, że uratował, nie znaczy to jednak, że zakonserwował całkowicie postawy sprzed komunizmu. Autor ma rację, że w tych społeczeństwach zachowano religijność, postawy konserwatywne, to, co nazywa nacjonalizmem, ale należałoby przetłumaczyć to raczej jako tożsamość narodową, poczucie narodowe czy ruch narodowy. Przede wszystkim nie staliśmy się ofiarą najazdu imigrantów z Azji i Afryki- to wszystko prawda. Ale komunizm zdegenerował nasze narody inaczej niż neomarksizm zdegenerował narody Europy Zachodniej- wskazał historyk.
– Igor Zagrebelny ma rację również w tym, że tak naprawdę postawy charakterystyczne dla tradycyjnej Europy łacińskiej zachowały się tylko w naszym regionie i stąd uważa, że odrodzenie Europy może wyjść tylko z obszaru Międzymorza. Europa Zachodnia jest ofiarą samobójczej ideologii, która powoduje po prostu likwidację cywilizacji europejskiej-ocenił.
W dalszej części książki ukraiński filozof i publicysta- a za nim gospodarz programu „Geopolityczny tygiel”- opisuje ewolucję postaw w krajach Międzymorza.
– Autor zauważa całkiem słusznie, że nomenklatura szybko przekonwertowała się na, jak nazywa to Zagrebelny, socjaldemokratów, czyli postkomunistów i lewicowo-liberałów. Jeżeli natomiast chodzi o opozycję, to podzieliła się ona na tę lewicowo-liberalną oraz konserwatywno-narodową- komentuje dr Targalski.
– Zarówno ta część dawnej opozycji, która poszła w kierunku liberalno-lewicowym, jak i nomenklatura, gotowe są podporządkować się centrum władzy spoza własnych krajów, czyli Berlina i Brukseli-wskazuje publicysta.
– Do czego dąży „jądro” Unii Europejskiej, jak Igor Zagrebelny określa tandem niemiecko-francuski? Otóż dąży on do, jak pisze autor, stworzenia imperium wielokulturowego, czyli po prostu wykorzenienia tych społeczeństw z tradycji i tożsamości narodowej. Do tego służy właśnie owa ideologia. Choć autor nie używa terminu „marksizm kulturowy”, chodzi właśnie o genderyzm i ideologię dewiacji-podkreśla dr Jerzy Targalski.
– Zagrebelny posługuje się pojęciem „małego narodu”. Ta koncepcja bardzo mi się spodobała: są to politycy, artyści, celebryci, działacze fundacji, tzw. instytucji pozarządowych utrzymywanych przez ośrodki zachodnie, w tym Sorosa; a także – rzecz jasna – dziennikarze. Wszyscy oni są „instrumentem” w rękach twardego jądra Unii, służąc za przekaźnik ideologii dewiacji i w związku z tym, wchodzą w konflikt z rzeczywistym narodem. Czyli toczy się walka między małym narodem, reprezentującym ideologię dewiacji a narodem rzeczywistym-wskazuje.
Najnowsze
Republika zdominowała konkurencję w Święto Niepodległości - rekordowa oglądalność i wyświetlenia w Internecie