Janina Ochojska, założycielka Polskiej Akcji Humanitarnej i była europosłanka KO, bardzo aktywnie zajmowała się problemem migracyjnym na granicy białorusko-polskiej. Nie docierały do niej argumenty o wojnie hybrydowej prowadzonej przez Miński i Moskwę, Ochojska za działania w obszarze przygranicznym atakowała polskich żołnierzy i funkcjonariuszy Straży Granicznej. Posunęła się też do tego, że na antenie TOK FM sugerowała, "że polscy leśnicy usuwali ciała zmarłych imigrantów i chowali je w masowych grobach".
Po przejęciu władzy przez koalicję 13 grudnia pani Janina, wbrew swoim oczekiwaniom, nie zaznała jednak spokoju. Okazało się bowiem, że problem z migrantami szturmującymi granicę i atakującymi polskich funkcjonariuszy wcale się nie skończył i trwa w najlepsze. Co więcej, rząd Tuska w ciągu dziewięciu miesięcy funkcjonowania nie był w stanie wymyślić nic nowego, ograniczając się do powielania metod stosowanych przez poprzedników z PiS.
Ale wkroczył w to Donald Tusk, który na sobotniej konwencji KO, mówiąc o polityce migracyjnej, zapowiedział "czasowe, terytorialne zawieszenie prawa do azylu". To wyprowadziło panią Janinę z równowagi.
"Jeśli premier zapowiada coś takiego, to znaczy, że zawiesza tym samym również Konwencję Genewską, Konwencję Praw Człowieka i wiele innych konwencji i praw. Czy to znaczy, że nie będą one w Polsce obowiązywały? - pytała Ochojska w Onecie.
Założycielka PAH przyznała, że jeszcze przed wystąpieniem Tuska "nie spodziewała się niczego dobrego".
"Jeżeli program migracyjny został nazwany "odzyskać kontrolę, zapewnić bezpieczeństwo", to znaczy, że to jest coś, czego teraz nie ma. Organizacje humanitarne podnosiły to wielokrotnie, że Straż Graniczna i polski rząd nie wiedzą, kto przekracza granicę. Stosując pushbacki, w ogóle nie interesują się tym, kto próbuje się do Polski przedostać. Uważam, że to jest niebezpieczne"- mówiła w rozmowie z Onetem.
Jak się też okazało, przedstawiona przez premiera polityka migracyjna w ogóle nie została skonsultowana z organizacjami pozarządowymi.
"Szkoda, że polityka migracyjna "naszego" rządu nie była tworzona i konsultowana z organizacjami pozarządowymi, które mają wieloletnie i bezpośrednie doświadczenie pracy z migrantami - tak rozumiem nowoczesną politykę migracyjną - napisała na x.com Ochojska.
Donald Tusk na sobotniej konwencji Koalicji Obywatelskiej w Warszawie, przedstawiając założenia nowej polityki migracyjnej swojego rządu, mocno akcentował jeden z elementów - czasowe, terytorialne zawieszenie prawa do azylu. "Będę się domagał uznania w Europie dla tej decyzji" - mówił zdecydowanym głosem. I to może być trochę uspokajające dla Ochojskiej, bo swoją skutecznością "w Europie" Tusk jeszcze na razie nikomu nie zdążył zaimponować. Póki co bowiem, to Europa rządzi Tuskiem, a nie odwrotnie.
Źródło: Onet, x.com
Polecamy Nasze programy
Wiadomości
Najnowsze
Miller przestrzega: kandydat PiS może wygrać wybory prezydenckie. "To byłby dla mnie dramat", mówi były aparatczyk PZPR