– Spośród wszystkich liderów PO Donald Tusk cieszy się najmniejszym zaufaniem, najmniej osób go lubi i postrzegany jest jako osoba, która nie rozumie potrzeb zwykłych Polaków. Jednocześnie postrzega się go jako dobrego przywódcę na czas kryzysu – wynika z badania przeprowadzonego przez ogólnopolski panel badawczy Ariadna na zlecenie prof. dr hab. Norberta Maliszewskiego dla portalu tajnikipolityki.pl.
W raporcie z badania przeprowadzonego w dniach 29-31 lipca czytamy, że Tusk ma silny negatywny elektorat wśród sympatyków innych ugrupowaćń niż PO, zaś zwolennicy Platformy wystawiają mu najlepszą ocenę – jest to tzw. syndrom papryczki chili.
"Premier ma podobny problem, który przez lata charakteryzował Jarosława Kaczyńskiego – bez Donalda Tuska nie ma PO, ale jednocześnie premier mobilizuje przeciwników tej partii" – brzmi fragment podsumowania badania.
W badaniu porównano czołowe postacie partii rządzącej – Donalda Tuska, Radosława Sikorskiego, Grzegorza Schetynę, Ewę Kopacz i Ewę Bieńkowską.
Ponad 1000 respondentów odniosło się do sześciu stwierdzeń na temat polityków Platformy – 1. wzbudza moje zaufanie, 2. to polityk na czas kryzysu, 3.lubię go/ją, 4. to skuteczny przywódca, 5. to kompetentny polityk, 6. rozumie potrzeby przeciętnych Polaków, 7. to patriota.
Zadano im też pytania dotyczące przyszłości politycznej premiera w Unii Europejskiej: "Wyobraź sobie, że premier Donald Tusk otrzymuje propozycję objęcia funkcji szefa Rady Europejskiej. Co Twoim zdaniem powinien w takiej sytuacji zrobić?". Aż 64 proc. Badanych chciałoby, aby Tusk przyjął propozycję i przestał być szefem rządu.