Dominikańskie służby zamierzają utworzyć zespół śledczy, który ma wesprzeć polskich prokuratorów badających sprawę podejrzanego o wykorzystywanie seksualne dzieci przez księdza Gila - podał serwis TVN24
Brak odpowiedniej umowy między krajami, oznacza bowiem, że duchowny będzie sądzony jedynie w Polsce.
Z tego powodu prokuratura w Dominikanie chce przekazać polskim organom jak najmocniej obciążające akta, tak by doszło do natychmiastowego zatrzymania duchownego. Jak zapowiedział wcześniej prokurator generalny Andrzej Seremet, dalszy rozwój śledztwa zależy w dużej mierze od treści tych przekazanych dokumentów.
O zatrzymanie i wydanie ks. Gila apelował też w dominikańskiej telewizji Prokurator Generalny Dominikany Francisco Dominguez Brito.
Odnosząc się do tych informacji, Polska Prokuratura Generalna stwierdziła, że ponieważ nie ma oficjalnego wniosku o ekstradycję ks. Gila, instytucja nie będzie komentować tej sprawy.
Duchowny w obliczu postawionych mu zarzutów, nie wrócił na Dominikanę i obecnie przebywa w Polsce. Zaprzecza stawianym mu oskarżeniom, a nagonkę na jego osobę tłumaczy działaniami mafii narkotykowej.
Jak tłumaczy, miała to być zemsta za jego działalność edukacyjną wśród dzieci.
zm, TVN24, Polskie Radio, fot.