Setki świetnie wyszkolonych żołnierzy z rosyjskich i białoruskich jednostek powietrzno-0desantowych pojawiło się na poligonie pod Brześciem. Oficjalnym celem przerzutu jest „prowadzenie działań antydywersyjnych”.
Kilkuset komandosów z doborowych jednostek – rosyjskiej 98 Gwardyjskiej Dywizji Powietrzno-Desantowej oraz białoruskiej 38 Brygady Desantowo-Szturmowej trafiło na poligon pod Brześciem, bardzo blisko granicy polsko-białoruskiej. To cześć manewrów organizowanych wspólnie przez Rosję i Białoruś. W ćwiczeniach bierze udział także lotnictwo transportowe i bojowe , a także pojazdy specjalne oraz pancerne.
Celem prowadzonych manewrów jest „prowadzenie działań antydywersyjnych”, a kulminacyjna część ćwiczeń ma nastąpić za kilka dni. Eksperci są zdania, że mimo określonej specyfiki manewrów, nie są tam obecne klasyczne jednostki antyterrorystyczne ani siły bezpieczeństwa, a ofensywne formacje szturmowo-desantowe.
Pojawiają się domysły, że może być na poligonie ćwiczony desant na terytorium Polski, konkretnie w celu opanowania Przesmyku Suwalskiego – korytarza lądowego nieopodal granicy polsko-litewskiej. Z uwagi na prowadzone manewry dowództwo wojsk Łotwy podniosło gotowość bojową swoich jednostek. Warto nadmienić, że Rosjanie w innych częściach swojego kraju prowadzą szereg manewrów wojskowych o odmiennej specyfice.