"Choćby wstępna analiza przeszłości Adama Rotfelda pokazuje ogromne ryzyko dotyczące jego roli w dyplomacji i polityce wolnej Polski" – pisze w tygodniku "Do Rzeczy" Sławomir Cenckiewicz. Historyk podkreśla, że aparat państwowy musi znaleźć skuteczniejsze narzędzia pozbywania się z urzędów ludzi z agenturalną-komunistyczną przeszłością.
"Pozostający prze wiele lat w poprawnych relacjach z komunistyczną władzą i bezpieką, rejestrowany w dodatku przez wywiad PRL jako kontakt operacyjny "Rauf" i "Serb" były minister spraw zagranicznych wolnej Polski, Adam Daniel Rotfeld, nieprzerwanie cieszy się autorytetem" – czytamy w "Do Rzeczy".
Autor tekstu, Sławomir Cenckiewicz, zaznacza, że obecnie w archiwach IPN można znaleźć nowe dokumenty potwierdzające związki Rotfelda ze Służbą Bezpieczeństwa. Historyk pisze, że kontakt operacyjny o pseudonimie "Rauf" nie był gorliwy w donoszeniu, a rozczarowane tajne służby uznały Rotfelda za karierowicza, który "stara się wykorzystać bezpiekę w realizacji własnych ambicji".
Lenin i sojusz z Polską
W tekście opublikowanym na łamach "Do Rzeczy" Cenckiewicz cytuje przygotowaną przez Rotfelda pracę naukową z okazji 60. rocznicy rewolucji bolszewickiej. pt. "Podstawy bezpieczeństwa Polski a sojusz polsko-radziecki". Czytamy w niej, że "od pierwszych dni swego istnienia rząd radziecki uznawał nieograniczone prawo narodu polskiego do swobodnego stanowienia o swoim losie", zaś Lenin uznawał konsekwentnie, że "bezwarunkowe uznanie niepodległości i suwerenności państwa polskiego jest podwaliną stosunków z Polską".
Zdaniem Cenckiewicza, powołanie Rotfelda w skład Narodowej Rady Rozwoju (organ konsultacyjny-doradczy działający przy Prezydencie RP) "jest jednym z najbardziej jaskrawych dowodów na fikcyjność obowiązujących procedur lustracyjnych". "Minęło już 26 lat od końca komunizmu, a Polska wciąż boryka się z problemem PRL-owskiej przeszłości, która niejednokrotnie okazała się wielkim ryzykiem dla naszego bezpieczeństwa" – podkreśla historyk.
Jutro w DoRzeczy mój tekst "Tajemnica Adama Rotfelda" czyli o tym co załączam i nie tylko...
Posted by Sławomir Cenckiewicz on 10 stycznia 2016