11 listopada w całym kraju będziemy obchodzili 100. rocznicę odzyskania przez Polskę niepodległości. Odbędą się uroczystości upamiętniające ten dzień. Aby wydłużyć świętowanie, Prawo i Sprawiedliwość chce jednorazowo ustanowić 12 listopada dniem wolnym od pracy. Według informacji „Codziennej” w przyszłym tygodniu ma się rozpocząć procedowanie odpowiedniej ustawy.
W przyszłym tygodniu w Sejmie procedowany będzie projekt ustanowienia jednorazowo 12 listopada dniem wolnym od pracy. Inicjatywę zgłosił Paweł Zalewski, radny Prawa i Sprawiedliwości z warszawskiej Pragi-Południe. – Pod koniec 2017 r. z uwagi na zbliżającą się w roku 2018 setną rocznicę odzyskania niepodległości, która miała przypadać w niedzielę, zacząłem przygotowywać własną inicjatywę pozwalającą na godne upamiętnienie i uczczenie przez rodaków tak doniosłej rocznicy. Czymś takim byłoby ustanowienie jednorazowego, dodatkowego dnia wolnego od pracy. Tak aby wszyscy Polacy mogli osobiście odczuć to wielkie święto, jakim było odzyskanie niepodległości przez Polskę – mówi „Codziennej” Paweł Zalewski.
Radny zainspirował się działaniami rodem z II RP. – Podparłem się dekretem marszałka Józefa Piłsudskiego, który zastosował taki precedens, ustanawiając w 1919 r. jednorazowe święto narodowe – mówi nam Zalewski. Przypomnijmy, 10 lutego 1919 r. marszałek Józef Piłsudski ustanowił dzień wolny, gdy otwarto Sejm Ustawodawczy.
Radny Zalewski przez miesiące próbował się przebić do najważniejszych władz państwowych. – Początki mojego projektu były bardzo trudne...
Czytaj więcej w dzisiejszej "Codziennej".