Długa lista problemów niemieckiej armii
Realizacja programu modernizacji Bundeswehry zasługuje na ocenę negatywną i wymaga szybkich kroków naprawczych. To wniosek z raportu niezależnych ekspertów, w którym jest mowa o 140 problemach i zagrożeniach – pisze dziennik "Sueddeutsche Zeitung".
Eksperci analizujący dziewięć najważniejszych projektów zbrojeniowych wskazują w dokumencie, który ma zostać przekazany minister obrony Ursuli von der Leyen w poniedziałek, na około 140 "problemów i zagrożeń" utrudniających realizację kluczowych dla uzbrojenia armii przedsięwzięć.
Eksperci zalecają jak najszybszą "optymalizację" procesów realizacji projektów zbrojeniowych - pisze "SZ", która jako pierwsza dotarła do tekstu ekspertyzy.
Kontrolę realizacji projektów zleciła niezależnym ekspertom sama von der Leyen niezadowolona z ekspertyz dostarczanych jej przez pracowników ministerstwa. Von der Leyen kieruje resortem obrony od grudnia 2013 roku.
Eksperci zarzucają ministerstwu brak prawniczej kompetencji przy negocjowaniu umów na dostawy sprzętu. Przedstawicielom rządu nie udaje się w rozmowach z biznesem zbrojeniowym przeforsować swojego stanowiska w kwestiach dotyczących kosztów, terminów i parametrów zamawianego sprzętu. Wielość instytucji odpowiadających za politykę zbrojeniową oraz ich geograficzne rozrzucenie na całym terytorium kraju utrudniają koordynację polityki - krytykują eksperci.
Poważne problemy dotyczą między innymi produkcji samolotu transportowego A400M. Kilkakrotnie przekładany przez producenta termin dostarczenia tych maszyn, ostatnio wyznaczony na listopad, został po raz kolejny zmieniony. W dodatku pierwsze egzemplarze samolotu nie będą wyposażone tak jak chciała tego Bundeswehra.
W przypadku transportera opancerzonego Puma eksperci zwracają uwagę na niezgodne z pierwotnymi założeniami wyposażenie, ograniczające możliwość odróżnienia sojusznika od wroga, a także na wzrost kosztów o 50 proc. Z kolei śmigłowiec Tiger, projektowany 30 lat temu wspólnie przez Niemców i Francuzów, jest w obecnej chwili przestarzały. Problemy występują też w przypadku taktycznego systemu obrony przeciwlotniczej, który ma zastąpić system Patriot, oraz dronów Euro Hawk.
W zeszłym tygodniu okazało się, że duża część sprzętu wojskowego Bundeswehry jest niezdatna do użytku ze względu na remonty i awarie. Rząd w Berlinie przyznał, że w związku z tym nie jest w stanie wywiązać się ze wszystkich długofalowych zobowiązań wobec NATO. Dotyczy to m. in. myśliwców wielozadaniowych Tornado i Eurofighter.
CZYTAJ RÓWNIEŻ: