– Wzrost płac będzie wściekle atakowany przez opozycję. Ich zagraniczni patroni dali im jasny cel: utrzymać Polskę w roli dostarczyciela taniej siły roboczej, np. na szparagi do Niemiec. Natomiast naszym celem jest, by Polacy żyli w dobrobycie. W Polsce. I TAK BĘDZIE! - napisał na Twitterze wiceminister cyfryzacji Adam Andruszkiewicz.
W sobotę w Lublinie po godz. 12 rozpoczęła się konwencja wyborcza PiS pod hasłem "Dobry czas dla Polski", w trakcie której liderzy ugrupowania zaprezentują program wyborczy.
– Na koniec 2020 r. minimalna pensja będzie wynosiła 3 tys. zł, a na koniec 2023 minimalna pensja będzie wynosiła 4 tys. zł - zapowiedział Jarosław Kaczyński.
Wzrost płac będzie wściekle atakowany przez opozycję. Ich zagraniczni patroni dali im jasny cel: utrzymać Polskę w roli dostarczyciela taniej siły roboczej, np. na szparagi do Niemiec. Natomiast naszym celem jest, by Polacy żyli w dobrobycie. W Polsce. I TAK BĘDZIE! #KonwencjaPiS
— Adam Andruszkiewicz (@Andruszkiewicz1) 7 września 2019