Sposób mówienia Stefana Niesiołowskiego, brutalne atakowanie prawej strony – to jest język nienawiści – mówił na antenie Telewizji Republika Andrzej Dera z klubu parlamentarnego Sprawiedliwa Polska
Polityk nawiązał do ataku Stefana Niesiołowskiego na dziennikarkę Ewę Stankiewicz.
– Przez Stefana Niesiołowskiego przemawiała ogromna agresja i nienawiść, a nie było po tym zdarzeniu żadnej reakcji partii – ubolewał. – Przecież takie zachowanie kompletnie dyskredytuje tego polityka – podkreślał.
Andrzej Dera uznał, że zachowanie Stefana Niesiołowskiego to produkt Platformy Obywatelskiej, która celowo wystawia takich ludzi na widok publiczny. Jego zdaniem wcześniej podobną funkcję pełnił Janusz Palikot.
– Dużo więcej zła, niż Niesiołowski, wprowadził inny produkt PO – Janusz Palikot. Zdaniem Dery celem Palikota było zdeformowanie polskiej polityki i częściowo ten cel osiągnął.
Przedstawiciel Sprawiedliwej Polski zwrócił również uwagę na rozbieżność między tym, co mówią politycy Platformy, a realnymi działaniami przez nich podejmowanymi.
– Która PO jest prawdziwa? Ta ze spotu premier Kopacz, czy ta z konwencji wyborczej z czasów Tuska, kiedy przekonywał, że Niesiołowski jest wzorem do naśladowania – zastanawiał się. – To są dwie Platformy funkcjonujące w jednej rzeczywistość: z jednej strony słowa, z drugiej czyny – zaznaczył.
CZYTAJ RÓWNIEŻ:
Gargas: Nie pamiętam żadnej normalnej wypowiedzi Niesiołowskiego