DRAMAT w Norwegii. Młody Polak spadł ze skał w pobliżu wodospadu Manafossen
Tragicznie dla około 20-letniego Polaka zakończyła się wycieczka do jednej z atrakcji turystycznych Norwegii - wodospadu Manafossen.
W sobotę po południu na szlaku wiodącym do wodospadu Manafossen we Frafjord na Południu Norwegii doszło do tragedii. Grupa przyjaciół wybrała się, by podziwiać ten 7. co do wielkości wodospad w Norwegii, który ma 92 metry wysokości.
W pewnym momencie jeden z uczestników wycieczki, ok. 20-letni Polak, poślizgnął się i spadł ze szlaku do niecki z wodą z wodospadu.
Prąd był na tyle silny, że porwał go i poniósł do jaru, znajdującego się zaledwie 10 metrów od miejsca, gdzie spada główny strumień wodospadu.
W akcji ratunkowej brał udział helikopter i grupa ratownictwa górskiego.
Niestety, gdy udało się wydostać mężczyznę z jaru, przybyły na miejsce lekarz stwierdził zgon.
Polecamy Nasze Programy
Wiadomości
Komentator TVN ZSZOKOWAŁ na wizji: „Ostatnie komunikaty są tak samo wiarygodne jak te z kancelarii premiera”
Stefaniuk: Prokurator, który zatrzymał Romanowskiego, dalej prowadzi sprawę, a powinien być odsunięty
Najnowsze
Warszawska afera śmieciowa, czyli największy problem Rafała Trzaskowskiego
Komentator TVN ZSZOKOWAŁ na wizji: „Ostatnie komunikaty są tak samo wiarygodne jak te z kancelarii premiera”
Stefaniuk: Prokurator, który zatrzymał Romanowskiego, dalej prowadzi sprawę, a powinien być odsunięty
SKW pod ostrzałem – kulisy decyzji wobec gen. Gromadzińskiego i prof. Cenckiewicza