DRAMAT! To miała być zwykła wycieczka na Babią Górę. 72-latek nie żyje
Kilkudziesięciu ratowników GOPR i słowackiej Horskiej Zahrannej Slużby z Polski i Słowacji poszukuje w rejonie Babiej Góry 75-letniego mężczyzny, który w niedzielę wybrał się w Beskidy i od tego dnia nie ma z nim kontaktu. W terenie panują trudne warunki.
Zwłoki mężczyzny odnaleziono w rejonie Sokolicy, jednego ze szczytów w północno-wschodniej grani masywu. Początkowo ratownicy nie byli pewni, gdzie szukać zaginionego
– W zgłoszeniu zaginięcia córka nie doprecyzowała miejsca, w które chciał się on wybrać. Mówił jej, że będzie to Turbacz lub jakieś inne miejsce – poinformował ratownik beskidzkiego GOPR Ryszard Kurowski.
Turbacz jest odległy od Babiej Góry o kilkadziesiąt kilometrów, jednak, jak tłumaczył ratownik, mężczyzna pozostawił swój samochód „na parkingu na przełęczy Krowiarki, co wskazywałoby, że wybrał się na Babią Górę. Potwierdzałoby to również logowanie się telefonu komórkowego do stacji bts”.
W akcji poszukiwawczej uczestniczyło kilkudziesięciu ratowników z beskidzkiej i podhalańskiej grupy GOPR oraz Słowacy z Horskiej Zahrannej Slużby.
CZYTAJ TEŻ:
Dramatyczny finał wieczoru kawalerskiego! Znaleziono ciało UWAGA! Tego się nie spodziewaliśmy! Alarm IMGW!