Sekcja zwłok noworodka, którego zwłoki znaleziono tydzień temu w sortowni odpadów Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Płońsku (Mazowieckie), wykazała wstępnie masywne obrażenia głowy. Policja i prokuratura nadal szukają matki dziecka.
Zwłoki noworodka pracownicy sortowni odpadów Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej w Płońsku odkryli 16 grudnia rano – wstępnie ustalono, że zostały tam przywiezione w jednym z 15 kontenerów, które wypełnione były odpadami; tego dnia trafiło tam 14 takich kontenerów z samego Płońska i jeden spoza tego miasta.
Jak informowała wówczas płońska prokuratura rejonowa, powołując się na opinię położnika, który przeprowadził oględziny zwłok, 30-tygodniowy noworodek płci męskiej urodził się prawdopodobnie żywy, przypuszczalnie kilka bądź kilkanaście godzin wcześniej, czyli przed znalezieniem jego zwłok w sortowni.
Prokuratura podawała wtedy, iż podczas oględzin zwłok na ciele noworodka nie stwierdzono obrażeń świadczących, że dziecko zmarło śmiercią gwałtowną. Zastrzegała jednocześnie, iż szczegółowe przyczyny zgonu ustali sekcja zwłok.
W ramach prowadzonego postępowania, przesłuchano pracowników płońskiego Przedsiębiorstwa Gospodarki Komunalnej, a także dowożących tam kontenery z odpadkami.