9 kwietnia o godz. 18.00, jak co roku, warszawski Klub „Gazety Polskiej” przygotowuje demonstrację przed Ambasadą Federacji Rosyjskiej w Warszawie. – Domagamy się zwrotu naszej własności. Ci, którzy ją przetrzymują, chcą wyciszyć sprawę katastrofy, nie uda się im! – podkreśla szef warszawskiego Klubu „Gazety Polskiej” Adam Borowski, apelując o liczne przybycie.
Tradycją stało się już, że dzień przed rocznicowymi obchodami smoleńskimi przed Ambasadą FR w Warszawie odbywa się organizowana przez warszawski Klub „Gazety Polskiej” demonstracja. Jak co roku, domagamy się zwrotu najważniejszych dowodów w sprawie katastrofy, a także protestujemy przeciw imperialnej polityce Kremla. – Istnieją bardzo poważne poszlaki, że służby rosyjskie przyczyniły się do tej katastrofy – gdyby Rosjanie nie mieli nic na sumieniu, zakończyliby swoje śledztwo i oddali nam naszą własność – podkreśla Adam Borowski. – Strona rosyjska będzie robiła wszystko, żeby wyciszyć tę sprawę, ale zapewniam wszystkich, że to jej się nie uda – dodaje. O udział w manifestacji apeluje także redaktor naczelny „Gazety Polskiej” Tomasz Sakiewicz. – Domagamy się zwrotu wraku tupolewa i wszystkich innych dowodów, domagamy się ukarania winnych tej strasznej tragedii, spotkajmy się o 18. przed rosyjską ambasadą w Warszawie – mówi.
Dzień po manifestacji, w poniedziałek 10 kwietnia, odbędzie się posiedzenie rządowej podkomisji ds. ponownego zbadania katastrofy smoleńskiej pod przewodnictwem dr. Wacława Berczyńskiego, który poinformuje o dotychczasowych ustaleniach zespołu.