Czy nasze dzieci mają po co iść w poniedziałek do szkoły?

Związek Nauczycielstwa Polskiego zapowiada na poniedziałek duży strajk. Główną przyczyną jest protest przeciwko reformie edukacji – informuje RMF FM.
Jak mówi Sławomir Broniarz, prezes związku, w strajku może wziąć udział nawet 25 tysięcy nauczycieli. Związek zachęca do przyłączenia rodziców, uczniów i samorządowców. Protestujący żądają natychmiastowego cofnięcie reformy, która jak przypominamy likwiduje gimnazja i wraca do systemu 8 + 4. Jak mówi specjalne oświadczenie związku – żądamy przystąpienia do rzeczywistej debaty o potrzebach polskiej edukacji poprzez określenie obszarów wymagających naprawy i wspólne, z wszystkim stronami, ustalenie kierunku zmian. Towarzyszyć temu powinno osiągnięcie porozumienia społecznego co do skali, zakresu i tempa wprowadzania niezbędnych poprawek. ZNP domaga się również zwiększenia nakładów na edukację, w tym 10% wzrostu płac nauczycieli od 1 stycznia 2017 r.
Jak twierdzi Broniarz, decyzję o reformie podjęto pochopnie. – W Finlandii konsultacje społeczne w kwestii reformy szkolnictwa trwały 30 lat – zauważa związkowiec.
Protesty mają odbyć się w poniedziałek, o 14.00 pod urzędami wojewódzkimi we wszystkich miastach wojewódzkich.
– Pan Broniarz jest politykiem, a akcja zaplanowana jest wspólnie z KOD – komentuje sytuację minister Zalewska.
Pozostaje tylko mieć nadzieję, że 30 letni proces decyzyjny (paraliż decyzyjny?) nie stanie się przykładem dla ludzi z establishmentu związkowego…
Polecamy Hity w sieci
Wiadomości
NASZ NEWS: dziennikarze Republiki omawiają kulisy nacisków Tuska na Hołownię ws. zaprzysiężenia Nawrockiego
Były członek PKW składa zawiadomienie do prokuratury ws. próby opóźnienia zaprzysiężenia Nawrockiego przez Tuska
Najnowsze

Polacy ocenili Hołownię. Wynik może zaskoczyć Tuska

Tusk traci kontrolę nad koalicjantami

Były członek PKW składa zawiadomienie do prokuratury ws. próby opóźnienia zaprzysiężenia Nawrockiego przez Tuska
