Czy mec. Roman Giertych brał udział w przygotowaniu publikacji "Gazety Wyborczej" nt. ministra zdrowia oraz czy przygotował "akcję hejtu" przeciwko Łukaszowi Szumowskiemu i wziął za to pieniądze - m.in. te pytania skierowali w poniedziałek do mec. Giertycha posłowie PiS.
"Super Express" opisał w poniedziałek kulisy zakupu przez Ministerstwo Zdrowia maseczek ochronnych za 5 mln zł. Jak informowała w maju "Gazeta Wyborcza", resort kupił je od znajomego ministra zdrowia Łukasza Szumowskiego, instruktora narciarskiego Łukasza G. W transakcji pośredniczył też brat ministra Marcin Szumowski. Jak się później okazało, maseczki nie spełniały wymaganych norm, a resort zażądał od Łukasza G. zwrotu 5 mln zł. Według "SE", instruktor pieniędzy oddać nie chciał i zwrócił się w tej sprawie do kancelarii adwokackiej Romana Giertycha.
Poseł PiS Waldemar Buda ocenił, że publikacja "SE" w "nowym świetle pokazuje" jak przygotowana została "afera" wokół ministra Szumowskiego, "kto w niej uczestniczył i kto ma jaką rolę w atakowaniu ministra, który w ostatnim czasie miał ogromną rolę w walce ze skutkami pandemii".
Posłanka PiS Mirosława Stachowiak-Różecka przypomniała chronologię wydarzeń w sprawie maseczek zakupionych od Łukasza G. Jak mówiła, 4 maja resort zdrowia zlecił badanie masek zakupionych od Łukasza G., a dzień później wyniki badań pokazują, że maski te nie spełniają norm. Ministerstwo wezwało następnie dostawców do zwrotu pieniędzy. "W tym samym dniu, 6 maja, odbywa się spotkanie u Romana Giertycha, który przyjmuje +narciarza+ (chodzi o Łukasza G. - PAP) w swojej kancelarii i okazuje się - jak wnioskujemy z doniesień dzisiejszego +Super Expressu+, że na tym spotkaniu - potencjalnego klienta z adwokatem bierze udział też Wojciech Czuchnowski" - relacjonowała posłanka PiS. Jak dodała, Łukasz G. udostępnił wówczas kopie nagrań i SMS-ów.
Odnosząc się do prezentacji przedstawionej przez swą partyjną koleżankę, poseł Buda ocenił, że to "afera, która ma charakter absolutnie polityczny". "A wielką rolę w tym ma mecenas Roman Giertych i zaprzyjaźnione towarzystwo dziennikarskie z +Gazety Wyborczej+. To dość nietuzinkowa sytuacja, w której w rozmowie klient-adwokat uczestniczy dziennikarz" - stwierdził polityk PiS.
Buda skierował następnie do mec. Giertycha pięć pytań. "Pierwsze pytanie jest takie: czy Łukasz G. zgodził się na publikację przekazanych w ramach usługi adwokackiej nagrań i treści SMS-ów? Dwa, czy nie uważa pan, że złamał pan tajemnicę adwokacką? Pytanie nr 3: czy brał pan udział w przygotowaniu materiałów prasowych do +Gazety Wyborczej+? Pytanie nr 4 - czy artykuł +Zamaskowani+ to pierwszy artykuł prasowy, który powstał w pana kancelarii? Jeżeli była taka praktyka, to proszę o informacje również o innych tego typu przypadkach" - powiedział poseł PIS. W piątym pytaniu polityk zapytał Giertycha, czy przygotował "akcję hejtu przeciwko prof. Łukaszowi Szumowskiemu i czy brał za to pieniądze".
Wyraził nadzieję, że adwokat odpowie na te pytania. "Praktyka uzgadniania z adwokatem i z klientem przy udziale dziennikarza, jak ma wyglądać publikacja czy też obrona w indywidualnej sprawie jest skandaliczna i opinia publiczna powinna się dowiedzieć o tego typu sytuacjach. Jeżeli były inne podobne, też chcielibyśmy to usłyszeć" - zaznaczył Buda.