Jak donosi Polskie Radio jedna z największych gór lodowych znanych nauce, jest coraz bliżej oderwania się od Antarktydy. Czym to grozi naszemu światu?
Naukowcy nie mają złudzeń: jeśli szczelina między ową gigantyczną górą a resztą kontynentu wydłuży się jeszcze o 20 km do dojdzie do ostatecznego oderwania od lodowca szelfowego o nazwie Larsen C. Wtedy potężny fragment lodu stanie się dryfującą wyspą. Będzie ona miała powierzchnię jednej czwartej województwa dolnośląskiego - około pięciu tysięcy kilometrów kwadratowych.
Taka wyspa, dryfująca sobie po oceanie będzie dla nas prawdziwym, apokaliptycznym zagrożeniem. Profesor Andrew Luckman z brytyjskiego Uniwersytetu Swansea pisze na swoim blogu, że nie można dokładnie przewidzieć, kiedy dojdzie do oderwania góry lodowej.
Czy czeka nas prawdziwa ekologiczna, apokaliptyczna katastrofa? Wszystkie znaki na niebie i ziemi nam do objawiają !