Czy Budka wierzy w to, co mówi?: "Kaczyński i jego ludzie nie patrzą na życie i zdrowie Polaków"
Jarosław Kaczyński i jego ludzie w sposób haniebny, nie patrząc na zdrowie i życie Polaków, próbują na siłę przeprowadzić swój projekt polityczny i wybory 10 maja – ocenił w sobotę lider Platformy Obywatelskiej Borys Budka.
"Dzisiaj potrzebny jest stan nadzwyczajny, dzisiaj potrzebny jest stan klęski żywiołowej. Tymczasem Kaczyński, zamiast zajmować się tym, co dotyczy Polaków, zamiast rozwiewać obawy o ich bezpieczeństwo ekonomiczne, próbuje igrać życiem i zdrowiem rodaków, zmuszając do przeprowadzenia wyborów" – mówił Budka, odnosząc się do przyjętych przez Sejm wraz z tzw. tarczą antykryzysową poprawek zmieniających Kodeks wyborczy.
Budka, ocenił że wprowadzając do pakietu rozwiązań dotyczących tzw. tarczy antykryzysowej zmianę w Kodeksie wyborczym, prezes PiS Jarosław Kaczyński "próbował zastawić na opozycję pułapkę", doprowadzając do odrzucenia "tarczy" głosami opozycji - ostatecznie Koalicja Obywatelska zagłosowała za ustawą, choć - zdaniem lidera PO - obrady Sejmu odbywały się z naruszeniem demokratycznych zasad.
"Próbował (prezes PiS - PAP) doprowadzić do tego, by ta ustawa nie została uchwalona, wrzucając w ostatniej chwili zmiany do Kodeksu wyborczego. Chcę jasno powiedzieć: nie damy się złapać na tego typu pułapki polityczne, zawsze będziemy z Polakami, zawsze ci, którzy oczekują pomocy, mogą na nas liczyć. Nie damy się wciągnąć w polityczne gierki Kaczyńskiego, nie damy się nabrać na tego typu sztuczki" - mówił przewodniczący Platformy.
"Dzisiaj naszym celem jest zapobieganie rozprzestrzenianiu się epidemii, dzisiaj naszym celem jest walka o bezpieczeństwo zdrowotne i ekonomiczne Polek i Polaków. Nikt odpowiedzialny nie będzie wskazywał terminu wyborów - wybory mogą się odbyć wówczas, kiedy będzie to bezpieczne, kiedy każdy będzie miał świadomość, że bez obawy może iść do lokalu wyborczego i oddać swój głos - bez względu na to, na kogo chce głosować, ma mieć taką szansę" - ocenił szef Platformy Obywatelskiej.