Czerpali korzyści z prostytucji. Zarobili co najmniej 2,2 miliona złotych. Teraz usłyszeli zarzuty
Podkarpacki Wydział Zamiejscowy Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie 31 marca 2020 roku skierował do Sądu Okręgowego w Rzeszowie akt oskarżenia wobec 15 osób wchodzących w skład zorganizowanej grupy przestępczej czerpiącej korzyści z prostytucji. Wśród oskarżonych jest Roksana W. (32 lata), która kierowała zorganizowaną grupą przestępczą
Prokurator zarzucił Roksanie W. kierowanie zorganizowaną grupą przestępczą oraz czerpanie korzyści majątkowych z uprawiania prostytucji przez inne osoby. Czyny te kwalifikowane z art. 258 par. 1 i 3 kodeksu karnego oraz 204 par. 2 kk zagrożone są karą nawet do 10 lat pozbawienia wolności.
Pozostałym 14 kobietom „zatrudnionym” przez Roksanę W. w agencjach towarzyskich, prokurator zarzucił branie udziału w grupie przestępczej, mającej na celu popełniania przestępstw przeciwko wolności seksualnej i obyczajności, a polegających na odpłatnym świadczeniu usług seksualnych oraz czerpaniu z tego procederu korzyści majątkowych poprzez organizowanie, nadzorowanie i prowadzenie tzw. stacjonarnych i objazdowych agencji towarzyskich.
Czyny te kwalifikowane z art. 258 par. 1 kk oraz 204 par. 2 kk zagrożone są karą do 5 lat pozbawienia wolności.Kobiety do pracy w agencjach werbowano za pośrednictwem internetowego portalu erotycznego. Portal służył również do pozyskiwania potencjalnych klientów. Czyny zarzucane oskarżonym kobietom objęły także czerpanie dla siebie i innych członków grupy korzyści majątkowych z uprawiania prostytucji przez inne osoby, poprzez pobieranie od prostytuujących się kobiet pieniędzy w jednorazowej kwocie nie mniejszej niż 75 złotych i nie większej niż 250 złotych. Kwoty te stanowiły połowę należności uzyskanych od jednego klienta, w zamian za świadczenie usługi seksualnej.
W toku postępowania prokurator Podkarpackiego Wydziału Zamiejscowego Departamentu do Spraw Przestępczości Zorganizowanej i Korupcji Prokuratury Krajowej w Rzeszowie ustalił, że agencje towarzyskie prowadzone były przez Roksanę W. od drugiej połowy 2013 roku na terenie miasta Wrocławia w postaci tzw. domówek – mieszkaniówek. Oskarżona w wynajmowanych przez siebie mieszkaniach zatrudniła kilka kobiet, które świadczyły w nich odpłatne usługi seksualne.
W trakcie śledztwa prokurator ustalił, że z początkiem 2016 roku Roksana W. nadała działalności zorganizowany charakter i stworzyła strukturę zatrudnienia. W agencjach towarzyskich oprócz kobiet prostytuujących się (w toku śledztwa ustalono, że było ich 97 (w tym 38 ustalonych z imienia i nazwiska) – Polki i Ukrainki) pracowały także kobiety, określane jako telefonistki. Do ich obowiązków należało odbieranie telefonów od klientów, udzielanie im informacji o miejscu, w jakim świadczona będzie usługa seksualna, a także rozliczanie utargu z danego dnia i przekazywanie Roksanie W. pieniędzy w należnej jej części. Środki pieniężne dla kierującej grupą przestępczą przekazywały również tzw. liderki tj. wskazane przez nią, zaufane i najdłużej pracujące prostytutki.
W prowadzonych przez Roksanę W. agencjach towarzyskich na terenie Wrocławia oraz wielu innych miastach w kraju (w szczególności Rzeszowie, Tarnowie, Lublinie, Białymstoku, Bielsku-Białej, Bydgoszczy, Toruniu, Lesznie, Koninie, Kaliszu) cena za wyświadczenie jednej usługi seksualnej wahała się od 120 do nawet 500 złotych. Każda z zatrudnianych w taki sposób kobiet połowę kwoty uzyskanej z prostytucji przekazywała Roksanie W.
W toku śledztwa prokurator ustalił, że Roksana W. w okresie od 2013 roku do stycznia 2019 roku, w ramach zarządzanych przez siebie stacjonarnych i wyjazdowych agencji towarzyskich, z prostytucji innych osób osiągnęła korzyść majątkową w łącznej kwocie nie mniejszej niż 2,2 miliona złotych.