Uroczystą kolacją na Zamku Królewskim rozpocznie się wieczorem w Warszawie konferencja na temat bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie. Na organizowane przez Polskę i Stany Zjednoczone rozmowy do polskiej stolicy mają przyjechać ministrowie spraw zagranicznych z całego świata.
Konferencja nie zakończy się żadnymi przełomowymi decyzjami. Jak tłumaczą polscy dyplomaci, ma być początkiem procesu rozmów o pokoju na Bliskim Wschodzie.
Na spotkanie do Warszawy mają przyjechać przedstawiciele około 60 krajów, w tym wszystkich państw Unii Europejskiej oraz 11 krajów z Bliskiego Wschodu. Przy stole rozmów pojawią się też ministrowie z Australii, Nowej Zelandii czy Korei Południowej.
Główne tematy dyskusji to wojna w Syrii, konflikt izraelsko-palestyński, pomoc humanitarna, uchodźcy, broń masowego rażenia i terroryzm. Początkowo Amerykanie zapowiadali, że konferencja ma dotyczyć głównie Iranu, który dla Waszyngtonu jest największym zagrożeniem bezpieczeństwa na Bliskim Wschodzie.
Szef polskiej dyplomacji Jacek Czaputowicz powiedział Polskiemu Radiu, że spotkanie będzie dotyczyć całej problematyki bliskowschodniej, choć przyznał, że temat Iranu pojawi się w czasie rozmów. - Oczywiście, oddziaływanie tego państwa pojawi się, gdy idzie o poszczególne problemy, takie jak np. terroryzm, wspieranie przez Iran Hezbollahu i niektórych działań terrorystycznych - dodał Jacek Czaputowicz.
Równocześnie jednak zarówno amerykański wiceprezydent Mike Pence, jak i premier Izraela Benjamin Netanjahu zapowiedzieli, że w czasie spotkania wygłoszą ostre przemówienia na temat destabilizujących działań Iranu.
Władze Iranu nie zostały zaproszone na konferencję. W Warszawie zabraknie też Syrii, Autonomii Palestyńskiej, Rosji i Turcji. Spotkanie ma zakończyć się podpisaniem deklaracji uznającej, że konferencja warszawska powinna być punktem wyjścia do dalszych rozmów. Uczestnicy spotkania mają też powołać grupy robocze, które zajmą się poszczególnymi problemami.
Dzisiejsza kolacja na Zamku Królewskim rozpocznie się o 18.00. Formalny początek obrad zaplanowano na jutro na 9.00. Gospodarzami spotkania są minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz i sekretarz stanu Mike Pompeo. Dzisiaj w czasie kolacji głos zabierze też prezydent Andrzej Duda, a jutro na Stadionie Narodowym przemawiać będą również polski premier Mateusz Morawiecki i amerykański wiceprezydent Mike Pence.