Czarnek: Mamy okienko, jakiego nie miały żadne wcześniejsze pokolenia
Przemysław Czarnek, doktor, poseł i były minister, był porannym gościem Radia Republika w programie prowadzonym przez Annę Popek i Adriana Stankowskiego. Jednym z tematów rozmowy była ocena pierwszych dni prezydentury Karola Nawrockiego, kwestia kohabitacji politycznej oraz rosnąca rola Polski na arenie międzynarodowej, zwłaszcza w kontekście relacji z USA.
Podczas porannej audycji, Adrian Stankowski postawił pytanie o przyszłość współpracy politycznej w Polsce po wyborach prezydenckich: "Jak będzie wyglądała kohabitacja dwóch sił politycznych? Zgody chyba nie będzie."
Przemysław Czarnek stanowczo odniósł się do kwestii kohabitacji, podkreślając, że dla niego kluczowe są realne efekty działań prezydenta dla Polski:
Tu nie chodzi o zgodę i tu nie chodzi o kohabitację. Tu chodzi o to, czy Karol Nawrocki będzie realizował swoje obietnice z kampanii. Pierwsze dni już pokazują, że realizuje te zapowiedzi z niebywałą precyzją. Także jego aktywność na płaszczyźnie współpracy z rządem, bo przecież tu nie chodzi o aktywność, chodzi o Polskę, tu chodzi o to, czy szansa którą mamy po 1 czerwca zostanie wykorzystana. Jego aktywność na polu międzynarodowym, zaproszenie natychmiast do Białego Domu, to są rzeczy, które pokazują wielką dynamikę tej prezydentury. To pokazuje, że wybraliśmy prezydenta, który będzie dbał o Polskę. A to, czy kohabitacja będzie czy nie będzie, czy współpraca będzie, czy nie będzie, czy się będą lubić, czy się nie będą lubić, czy się będą spotykać, czy się nie będą spotykać, dla mnie, jako Polaka, ma to żadne znaczenie. Dla mnie znaczenie ma, czy praca Karola Nawrockiego jako prezydenta przyniesie wymierne efekty dla Polski i dla Polaków. Po tych kilku dniach można być przekonanym, że tak właśnie będzie.
Wspomniana przez Czarnka aktywność międzynarodowa prezydenta Nawrockiego, była dalej komentowana przez Adriana Stankowskiego: "Ta wizyta w Waszyngtonie bardzo szybko nastąpi."
Przemysław Czarnek rozwinął myśl, podnosząc znaczenie Polski na arenie międzynarodowej, przypisując to wprost zwycięstwu Karola Nawrockiego w wyborach prezydenckich 1 czerwca:
Polska jest wymieniana w pierwszej 10 państw ważnych przez dzisiejszą administrację USA. Tak nigdy nie było. Nikt by się Polską w ogóle nie zajmował. Nikt by nie wiedział, gdzie ona w ogóle leży, przy takich napięciach jakie dzisiaj mamy, wojna Rosji z Ukrainą, wojna Izraela z Iranem, chwilowo zawieszona, napięcia na Bliskim Wschodzie itd. Kto by się zajmował Polską? A jednak Polską się zajmują, dlatego że widzą w Polsce strategicznego partnera. Zresztą wizyta przedstawicieli prezydenta Trumpa na inauguracji prezydenta Nawrockiego też jest tego dowodem. W tym bardzo trudnym momencie dla Świata i Europy Polska staje się kluczowym graczem na arenie międzynarodowej, bo wygrał Karol Nawrocki 1 czerwca. Gdyby wygrał Trzaskowski nie bylibyśmy kluczowym graczem. W tych wszystkich zagrożeniach dla pokoju na świecie i w Europie, my mamy okienko, jakiego nie miały żadne wcześniejsze pokolenia przez wieki. Możemy wejść przez to okienko i stać się jednym z kilku najważniejszych państw w sojuszu militarnym i gospodarczym z USA i to ma również na celu wizyta Karola Nawrockiego w Białym Domu. Dlatego też Donald Trump i jego administracja niezwłocznie zaprosili Karola Nawrockiego. Zresztą to też nie jest jakaś sensacja. Sensacją było, kiedy na początku maja, kandydat na prezydenta, bo przecież jeszcze nie prezydent, Karol Nawrocki, był w Gabinecie Owalnym u Donalda Trumpa. Tego nigdy nie było.
Anna Popek podsumowała tę część rozmowy, wyrażając nadzieję na utrzymanie tej korzystnej dla Polski sytuacji:
Obyśmy tylko ten złoty róg potrafili utrzymać.
Źródło: Republika
Dziękujemy, że przeczytałaś/eś nasz artykuł do końca.
Bądź na bieżąco! Obserwuj nas w Wiadomościach Google.
Jesteśmy na Youtube: Bądź z nami na Youtube
Jesteśmy na Facebooku: Bądź z nami na FB
Jesteśmy na platformie X: Bądź z nami na X