– Spodziewam się niestety najgorszego, a mianowicie tego, że może być rosyjska interwencja na Ukrainie – mówił w studio Telewizji Republika eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki.
Jednak na początku rozmowy Dr Jan Matkowski oceniał sytuację na Ukrainie. Wedle jego przypuszczeń propozycja konwoju humanitarnego ze strony Rosji może być z jednej strony prowokacją, a z drugiej przykrywką dla militarnej pomocy dla separatystów.
– Dziś w światowych telewizjach pojawiają się informacje o dobrej Rosji, wysyłającej pomoc dla ludzi, a z drugiej strony uzbrojeni po zęby ukraińscy żołnierze – zauważył Ryszard Czarnecki. Eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości ocenił, że dla Rosji propaganda jest bardzo ważna, żeby odrobić wizerunkowe straty. – Rosja może liczyć, że ktoś ostrzela ten konwój i wtedy będzie mogła to wykorzystać jako pretekst do interwencji wojskowej – podkreślał Czarnecki.
Wiceszef Europarlamentu zauważył, że dziś Ukraina trwale zmierza w strefę wpływów transatlantyckich. – Co prawda krytycznie oceniam UE, ale ostatnie zachowanie doceniam i widać, że sankcje działają. Sankcje z Rosji z kolei wymuszają europejską solidarność – dodał.
– Siły separatystów słabną i bez rosyjskiej interwencji zachodnia Ukraina będzie całkowicie kontrolowana przez władze kijowskie. Dla Rosji jest to niedopuszczalny scenariusz – zaznaczył Ryszard Czarnecki. Uzupełniał również, że spodziewa się najgorszego, a mianowicie rosyjskiej interwencji na Ukrainie.
– Nie uważam, że w odpowiedzi nastąpi reakcja militarna Zachodu. Jedynie co może nastąpić to zawieszenie Rosji w instytucjach międzynarodowych, takich jak Rada Europy, OBWE czy ONZ – skwitował wiceszef Parlamentu Europejskiego.