Czarnecki o rządzie: Sitwa i Rzeczpospolita Kolesi. Żalek: Oni boją się oddać władzę
– Sitwa i Rzeczpospolita Kolesi – to dwa określenia, które pasują do tej sytuacji – stwierdził na antenie Telewizji Republika europoseł PiS Ryszard Czarnecki. W ten sposób skomentował dzisiejszą debatę w Sejmie nad odwołaniem skompromitowanego szefa MSW i wotum nieufności dla rządu. – Oni już nie ukrywają, że boją się oddać władzę, żeby nie wyszyły ich brudne interesy – stwierdził z kolei poseł Polski Razem Jacek Żalek.
– Pan minister, mówiąc o tym, że państwo nie istnieje, ma rację. Służby wymykają mu się spod kontroli. Lubi błyszczeć i składać deklaracje, a wydaje się, że nie ma bladego pojęcia, co się dzieje w jego resorcie – mówił Jacek Żalek. Zdaniem posła obecnie należącego do Polski Razem władza w Polsce jest skupiona na tym, aby „robić interesy”. – A jak się okazuje, że te interesy są ujawniane, bo są robione poza prawem, władza próbuje skupić opinię publiczną na innych zastępczych tematach. Administracja wzoruje się na swoich szefach i również robi swoje interesy – stwierdził Żalek.
– Sitwa i Rzeczpospolita Kolesi – to dwa określenia, które pasują do tej sytuacji – stwierdził Ryszard Czarnecki. Eurodeputowany Prawa i Sprawiedliwości podkreślał, że rząd Tuska ma bliżej do standardów pana Janukowycza, niż do tych zachodnich.
Poseł PO Andrzej Halicki pytany w Sejmie przez reportera Telewizji Republika o ocenę służb, które pozwoliły na podsłuchanie swojego szefa, odparł: – Czy chciałby pan żyć w państwie, gdzie służby mają dostęp do wszystkiego? Ja nie. – Nie kompromituje go (Sienkiewicza – przyp. red.) fakt, że dał się podsłuchać, to pana błędna interpretacja. Minister Sienkiewicz sam, na skutek zaistniałej sytuacji stwierdził, że na zlecenie premiera wykonuje ostatnie zadanie i sytuacja od strony prawnej i merytorycznej jest jasna – komentował Halicki. Zdaniem posła PO „nie ma wątpliwości, że państwo jest bezpieczne, a podsłuchy to proceder prawny, który musi wyjaśnić prokuratura”.
– Platforma zrezygnowała z pierwszej narracji Tuska o tym, że za podsłuchami stoją Rosjanie. Okazuje się, że to gang kelnerów. Jaki rząd, taki spisek – ocenił z kolei Ryszard Czarnecki. – W tej chwili 3/5 Polaków chce odwołania tego rządu, i tego politycy PO, widać, nie dostrzegają – zauważył europoseł PiS.
– To państwo jest zagrożone nie przez kelnerów czy obce służby, ale przez brak odpowiedzialności rządzących. Oni już nie ukrywają, że boją się oddać władzę, żeby nie wyszyły ich brudne interesy – stwierdził Jacek Żalek.