Czarnecki o "ACTA2": obserwujemy mecz o ogromne pieniądze między amerykańskim Google a niemieckimi wydawnictwami prasowymi
Aleksander Wierzejski rozmawiał w programie „Prosto w oczy” z przebywającym w Stasburgu Ryszardem Czarneckim. Głównym tematem, była dyrektywa określana mianem ACTA2, która ma zostać dziś poddana głosowaniu by ustalić jej ostateczny kształt. - Jesteśmy za obroną praw twórców ale nie można wylewać przy tym dziecka z kąpielą a w tym przypadku jest to polski internauta – mówił Czarnecki.
W PE w Strasburgu odbędzie się dziś debata, a następnie głosowanie nad ostateczną wersją dyrektywy o prawach autorskich na jednolitym rynku cyfrowym. Dyrektywa ma zmienić zasady publikowania i monitorowania treści w internecie. Nowe przepisy wzbudzają sporo emocji w niektórych państwach UE, przez co proponowane przepisy zaczęto nazywać nawet mianem ACTA2.
Ryszard Czarnecki, odnosząc się do tych przepisów zapewnił, ze identycznie jak przy głosowaniach w tej samej sprawie w lipcu oraz we wrześniu 2018 roku, będzie głosował przeciwko nowym zasadom.
- Jestem za wolnością w Internecie, przeciwko filtrom i cenzurze – podkreślił europoseł.
- Facebook już teraz często blokuje w sposób irracjonalny treści czy strony, wypowiedzi środowisk katolickich, prawicowych, konserwatywnych. To rzeczy nie do przyjęcia – dodał.
Eurodeputowany przekazał jasno, że procedowane przepisy, w tym kształcie nie mają racji bytu.
- Jesteśmy za obroną praw twórców ale nie można wylewać przy tym dziecka z kąpielą a w tym przypadku jest to polski internauta – stwierdził Czarnecki.
Gość programu powiedział także, że przedstawiciele PO w europarlamencie w pierwszym z wcześniejszych głosowań, również byli przeciwko nowym przepisom, jednak w głosowaniu wrześniowym, poparli już proponowane zmiany. Poinformował także o tym, że włoski Ruch Pięciu Gwiazd zgłosił wniosek o odrzucenie ustawy w całości oraz propozycję, by sprawą zajął się PE już po wyborach.
- Obserwujemy mecz o ogromne pieniądze między amerykańskim Google a niemieckimi głównie wydawnictwami prasowymi. Nas ten mecz słabo obchodzi. W naszym przekonaniu, ważne jest zapewnienie takiej samej jakości internetu jak do tej pory – stwierdził.