Gośćmi Katarzy Gójskiej w niedzielnej audycji „7x24” byli: Ryszard Czarnecki (PiS), Paweł Kobyliński (Nowoczesna), Piotr Apel (Kukiz\'15), Mirosław Maliszewski (PSL), Michał Szczerba (PO), Zbigniew Gryglas (Porozumienie)– Jestem osoba niepełnosprawną i brzydzę się tym, co się dzieje chciałbym, żeby te panie w końcu się opamiętały! mówił słuchacz w programie.
Lech wałęsa w sejmie
– Próba wykorzystania politycznego, jest żałosna. Myślę, że ci ludzie którzy oczekiwali pomocy są zawiedzeni. Znamy Lecha Wałęsę, to człowiek zakochany w sobie i potraktował instrumentalnie tych biednych ludzi. W sensie wizerunkowym wizyta w sejmie była kiepska, uważam, że pan Lech Wałęsa pokazał, że jego ego jest ważniejsze niż problemy ludzi—wyjaśnił Ryszard Czarnecki (PiS).
– Widzę w państwa wypowiedziach złą wole. Wałęsa odpowiedział na wezwanie. Należy mu się szacunek. Przez 40 dni niepełnosprawni są w Sejmie, ja widzę tu analogię do tego jak Jezus był 40 dni na pustyni i to jest moment na podsumowanie. Oni uświadomili nam jak ciężka jest sytuacja—tłumaczył Michał Szczerba (PO)
– O problemie niepełnosprawnych wiedzieliśmy i wiedziała minister Rafalska i obiecała, że to będzie jedna z pierwszych rzeczy którymi się zajmie, nie dotrzymała słowa. Obawiam się tego, że na niepełnosprawnych zaczniemy patrzeć przez pryzmat protestu, a to jest dużo szersza grupa. I każdy z nich jest dotknięty problemem niedofinansowania. Te 500 zł. miałby dotyczyć wszystkich. To jest suma która należy się każdemu kto został dotknięty przez los i nie jest w stanie funkcjonować jak my wszyscy–mówił Piotr Apel (Kukiz'15).
Ten postulat dotyczy osób które doznały kalectwa w wieku dziecięcym.
– Musimy inaczej patrzeć na ten protest. Z różnych powodów nie z własnych niepełnosprawni są wykluczeni z życia. Kosiniak Kalisz po 7 dniach osiągną porozumienie. Uważam, że brakuje normalnego języka rozmowy—mówił Mirosław Maliszewski (PSL),
Są środowiska osób niepełnosprawnych, które krytykują ten protest
–Żeby tych ludzi zrozumieć należy z takimi osobami przebywać. Lech Wałęsa być może powinien zostać z nimi w Sejmie–dodał Mirosław Maliszewski (PSL),
Gdzie jest granica? Jesteśmy świadkami wykorzystywania politycznego
– W 2014 doszło do kompromisu i żadna z tych stron nie była wówczas zadowolona. Czy zdarzało się komuś pomóc w formie rzeczowej. Nie sądzę, żeby ta pomoc była czymś gorszym. Należy dać rządowi czas aby można było sprawdzić, czy te rozwiązania są dobre. Dajmy szanse. Problem z określeniem grupy jest wielki. Według danych jest to 4, 8 mln osób niepełnosprawnych – zaznaczył Zbigniew Gryglas (Porozumienie).
Z czego to wynika? System jest skoordynowany orzecznictwa?–
– Musimy ten system orzecznictwa zreformować i zapowiedział to premier Morawiecki. Naprawdę to jest duży dylemat.
Są różne potrzeby osób niepełnosprawnych. O tym problemie dyskutuje 6 zdrowych mężczyzn, więc o więcej informacji należałby zapytać samych niepełnosprawnych. Cześć rzeczy może być w formie rzeczowej, dziwi mnie to dlaczego w tym przypadku niepełnosprawni nie dostaną pieniędzy do ręki. Stanie się tak, że wydłużymy kolejki tam gdzie i tak są już wystarczająco długie. Często przez ostatnie lata robimy protezy i ta pomoc pewnie też jakoś będzie funkcjonować, ale jest oderwana od rzeczywistości. Te 500 zł mogłoby pomóc. Jeśli nie ma szerszego dostępu. System orzecznictwa jest do wymiany. Musimy patrzeć na państwo systemowe– Paweł Kobyliński (Nowoczesna)
Dlaczego PiS nie zrobi tabeli dokonaniami ?– słuchacz
– Dobry postulat i dziękuje za sugestie. Ten rząd akurat dla tego środowiska zrobił bardzo wiele. Wzrost renty socjalnej i decyzje na dłuższa i krótszą metę. Środowisko niepełnosprawnych jest bardzo podzielone. Coraz więcej głosów jest krytycznych. Rząd pochyla się z troską. Po tylu dniach protest wygenerował konkretne podziały w samym środowisku niepełnosprawnych.
Myślę, że posłowie z opozycji mogliby troszkę ciszej krzyczeć. PSL powinno uderzyć się w własne piesi, jeżeli nie umiało rozwiązać przez te wszystkie lata problemu to proszę się do tego przyznać. Przez wszystkie lata PO-PSL miał w nosie niepełnosprawnych.
Kończąc, jedna rzecz która mi się nie podoba, to próba umiędzynarodowienia protestu. Zagranica nie jest arbitrem i nie powinna o tym rozstrzygać – tłumaczył Ryszard Czarnecki
– Mam wrażenie, że to jest poniżenie protestujących. W Sejmie uniemożliwia się im funkcjonowanie, poprzez wprowadzone ograniczenia. Marszałek Karczewski chciał wywołać epidemię i wywołał – mówił Michał Szczerba
Proszę podać przykład okupacyjnego protestu w sejmie w jakimkolwiek innym kraju UE?
– Pamiętam protest 2014 r. po 3 dniach zawarto porozumienie. To było inne podejście. Jaka to jest znacząca poprawa panie Czarnecki?—pytał Michał Szczerba
– Renta wzrosła o 60%– odpowiedział Ryszard Czarnecki
Jestem osoba niepełnosprawną i brzydzę się tym, co się dzieje chciałbym, żeby te panie w końcu się opamiętały! – słuchacz
Próba wywieszenia na zewnątrz transparentu
– Uważam, że protest osiągnął moment kulminacyjny i należy zrobić krok w tył. To zachowanie wynika z desperacji tych osób.
Transparent przyniósł polityk
– Sejm powinien być otwarty. Ten protest powinniśmy zakończyć—zaznaczył Maliszewski.
—Sama demonstracja osiągnęła szczytowy moment. Mam nadzieje, że wypracujemy dobre rozwiązania. To wszystko co się dziej dookoła to jest rzecz wtórna, i nie powinna przyciągać uwagi—mówił Piotr Apel (Kukiz'15)
Selfie z niepełnosprawnymi
– Zdarza się, że chęć zaistnienia jest większa niż to do czego jesteśmy powołani. Chciałbym, żeby nie odbywały się iwenty , a żebyśmy skupili się na szukaniu rozwiązań. Problemy widzimy wszyscy. Orzecznictwo do tej pory pozostawiało wiele do życzenia—kontynuował Piotr Apel (Kukiz'15)
—To świadczy o tym, że mamy do czynienia z dewaluacja protestu. Nie można odmówić empatii rządzącym. Widzimy za dużo polityki w proteście i to nas odciąga od rzeczywistych problemów. Sami protestujący przekroczyli tą granice. I nawoływali do nie głosowania na posłów PiS. Wizyta pana Wałęsy dowiodła, że mamy do czynienia z upolitycznieniem. Sądzę, że są ku temu warunki, żeby ten protest zawiesić. Żaden rząd nie będzie podejmował decyzji pod pistoletem— mówił Zbigniew Gryglas (Porozumienie)
—Nigdy nie wolno podejmować żadnych decyzji pod pistoletem. Chodzi o to żeby realizować postulaty obywateli jedno drugiemu nie przeszkadza. Watro by było żeby rząd dalej rozmawiał, żeby nie tracić dialogu. Kłopot jest taki, że po jednej stronie mamy wyjadaczy politycznych a z drugiej niepełnosprawnych. Obawiam się, że bez kamer nie osiągniemy celu . Nie mamy zaufania do Kuchcińskiego– zaznaczył Paweł Kobyliński (Nowoczesna)