Czarnecki: Polska wygrała pierwszą rundę, ale sądzę, że rosyjski atak jeszcze nastąpi
– Co by nie powiedzieć, świat zachodu po obu stronach Atlantyku nie podjął tej narracji, że Polska była sprawcą wojny wraz z Niemcami. Ta narracja nie została zaakceptowana, wręcz zaatakowana. Putin poniósł tutaj porażkę - powiedział w rozmowie z Aleksandrem Wierzejskim w programie Telewizji Republika "Prosto w oczy" europoseł Prawa i Sprawiedliwości Ryszard Czarnecki.
Ryszard Czarnecki odniósł się przemówienia Putina na uroczystościach w Jad Waszem. – Myślę, że poza tym fałszowaniem mapy i rzeczywistości była jeszcze jedna rzecz. Oczywiście Putin nie zaatakował wprost Polski, ale ta kolejność strat wojennych którą wymienił, mówił o Żydach, Rosjanach, Ukraińcach, Białorusinach i dopiero potem o Polakach. A ten obóz został utworzony najpierw dla Polaków - zauważył Ryszard Czarnecki.
– Czemu się cofnął, nie zaatakował? Co by nie powiedzieć, świat zachodu po obu stronach Atlantyku nie podjął tej narracji, że Polska była sprawcą wojny wraz z Niemcami. Ta narracja nie została zaakceptowana, wręcz zaatakowana. Putin poniósł tutaj porażkę - ocenił polityk.
– To były strzały na wiwat. Polska wygrała tę pierwszą rundę, ale sądzę, że ten rosyjski atak jeszcze nastąpi - kontynuował europoseł.
– Uważam, że Rosjanie będą tą znaczoną kartą grali, ale ciekawą rzecz napisała jedna z niezależnych, rosyjskich komentatorek politycznych. Tacy jeszcze istnieją, ale głównie w Internecie. Do niedawna dyżurnym wrogiem była Ukraina, znudziła się, teraz będzie Polska. Oczywiście tym dyżurnym wrogiem zawsze są Stany Zjednoczone, zwłaszcza teraz za Trumpa - mówił gość Aleksandra Wierzejskiego.