– Ostatnie inicjatywy i obietnice premier Kopacz są niewiarygodne – mówił w programie „Polityczna kawa” poseł PiS Przemysław Czarnecki. – Zawsze coś trzeba obiecać – stwierdziła z kolei posłanka PO Ligia Krajewska.
– Musimy poczekać, kampania dopiero się zaczęła. Sondaże są sondażami – stwierdziła Krajewska, pytana o ostatnie, niekorzystne dla PO sondaże. – Musimy ciężko pracować, by przekonać Polaków do siebie po raz kolejny. Po ośmiu latach partia się zużywa, ale to lepiej, niż zużyć się po dwóch latach – dodawała posłanka partii rządzącej.
– Sondaże na pewno cieszą PiS, ale najważniejszy jest wynik wyborów, poczekajmy na to – stwierdził z kolei Przemysła Czarnecki. Poseł PiS podkreślał, że jego partia konsekwentnie od wielu lat mówi to samo, a tymczasem ostatnie inicjatywy i obietnice premier Kopacz są niewiarygodne.
– Zawsze coś trzeba obiecać – odparła Ligia Krajewska.
Zdaniem trzeciego gościa programu Józefa Orła, linia wizerunkowa pani premier jest taka, jaką przyjął po przegranej pierwszej turze Bronisław Komorowski, czyli za wszelką cenę pójść do ludzi i – jak mówił szef Klubu Ronina – „z troską pochylić się nad obywatelami”. – Przypomnijmy, że to mu sukcesu nie dało – dodał.
– Zgadzam się, że coś się stało ze spin doktorami PO – stwierdził Orzeł. Dodał, że jego pierwszą reakcją na ostatni spot Platformy, w którym kilka kobiet opowiada, jak świetną lekarką była premier Kopacz w Szydłowcu, było pytanie: „dlaczego Ewa Kopacz nie została w Szydłowcu, przecież brakuje nam dziś dobrych lekarzy”. – Ten spot jest w takim stylu jak spoty PiS-u sprzed 10 lat – ocenił Józef Orzeł.
– Pani Szydło nie jest rewelacyjna. W zestawieniu z nią, panią premier oceniam znacznie lepiej – stwierdziła Ligia Krajewska. Dodała, że Beata Szydło jest „straszliwie nudna i zawsze taka była” oraz że „przemawia wręcz płaczliwym tonem”.
– Dla PiS liczy się przede wszystkim treść i zawartość merytoryczna przekazu, nie jakieś PR-owe sztuczki – odpowiadał poseł Czarnecki.