Obawy jakie pojawiły się przy przyjętej przez rząd polski ustawy o IPN, będą poddane doprecyzowaniu - tak powiedział minister spraw zagranicznych Jacek Czaputowicz. - Trybunał Konstytucyjny zapewne rozwiąże obawy związane z interpretacją nowelizacji ustawy o IPN.
Na początku rozmowy z ministrem MSZ, dziennikarz "Sygnałów Dnia" zapytał o wczorajsze wydarzenie, a mianowicie akcję szkalującą Polaków fundacji Ruderman Family Foundation, która zamieściła w internecie krótki film, w którym - w języku angielskim i hebrajskim - padają m.in. stwierdzenia "polski Holokaust". Czaputowicz pytany czy może to być "zagrożenie" dla stosunków polsko-amerykańskich odparł: "Nie możemy reagować na każdy film, który się pojawi w Internecie".
I dodał, że USA zwróciły się do Polski "z pewnymi sugestiami dotyczącymi interpretacji ustawy o IPN". "Myślę, że to jest kwestia nie tyle treści, co pewnej interpretacji, pewnych obaw" - powiedział minister. Wyraził też przekonanie, że obawy te zostaną rozwiane przez orzeczenie Trybunału Konstytucyjnego w sprawie noweli.
Według szefa MSZ, Polska i Stany Zjednoczone "nie różnią się co do treści" noweli. "Obu stronom chodzi o to, żeby nie fałszować prawdy o wydarzeniach drugiej wojny światowej. Doprecyzowania są, moim zdaniem, możliwe" - zaznaczył. Dopytywany na czym mogłoby to doprecyzowanie polegać odparł, że prezydent, kierując nowelę do TK "określił, gdzie mogą się pojawić wątpliwości w interpretacji". Zdaniem Czaputowicza, Polska ma prawo do obrony dobrego imienia oraz "zabezpieczania się" przed oszczerstwami.