"Wydanie nakazu aresztowania obu ministrów [Kamińskiego i Wąsika - przyp. red.] nie jest przypadkowe, chodzi o maksymalne podgrzanie emocji przed protestem zaplanowanym na 11 stycznia. Strona rządowa szykuje coś bardzo niedobrego. Wszystkie osoby, które będą uczestniczyć w czwartkowej demonstracji, powinny bardzo uważać na prowokacje", pisze na swoim Twitterze wnikliwy analityk sceny politycznej Zygfryd Czaban.
Poniżej publikujemy całość wpisu Czabana:
"Tym, którzy w latach 2007-2014 byli za młodzi, nie interesowali się polityką albo po prostu zapomnieli już ten okres, przypominam, że za czasów rządów Tuska prowokacje na opozycyjnych demonstracjach były na porządku dziennym. Podstawową techniką było wtapianie w tłum policjantów w cywilu, którzy nawoływali do agresywnych zachowań i sami dawali ich przykłady (np. podpalenie słynnej budki w czasie Marszu Niepodległości w 2013 r.). Poza tym, posługiwano się agresywnymi i dobrze zorganizowanymi bojówkami (np. niemiecka Antifa, która (...) zaatakowała i pobiła rekonstruktorów na Marszu Niepodległości w 2011 r.). Prowokacje miały uzasadnić działania policji, która w tamtym czasie była niesamowicie brutalna (np. zatrzymanie w 2008 prawie 800 kibiców Legii, wielu z nich pobito, wszystko pod pretekstem rzekomo straszliwego zagrożenia, jakie sprawiał ich pokojowy protest – po dokładnych przeszukaniach, jedynym znalezionym „niebezpiecznym narzędziem” okazał się plastikowy widelec, stąd nazwa „akcja widelec”). Już po ewakuacji Tuska do Brukseli, w 2015 r. jego ekipa podjęła decyzję o pacyfikacji protestu górników za pomocą salw z broni gładkolufowej, celowano w wielu przypadkach w twarze, rannych zostało ponad 20 osób.
Mamy podstawy przypuszczać, że wszystko to było drobnostką wobec planów na 11 styczna, bowiem stawka jest obecnie bez porównania wyższa. Aktualna ekipa rządząca łamie podstawowe normy konstytucyjne i bardzo potrzebuje straszliwej awantury, by ogłosić, że „PiS to dzicz, wobec której zadziała tylko strzelanie, masowe aresztowania i delegalizacja”.
Wielu z nas zakłada, że policja będzie się zachowywała porządnie, tak jak w ciągu 8 lat rządów PiS. Wyjdźmy z błędu – policja zachowuje się tak, jakie ma rozkazy.
Zachowajmy spokój. Nie dajmy się sprowokować."