"Nastąpi wielki atak na wszystkie media, które nie znajdują się pod kontrolą rządu. Polska zostanie przesunięta w kierunku Białorusi. Atak na telewizję publiczną, atak na media prywatne, niszczenie i kompromitowanie dziennikarzy. Doprowadzenie do takiej sytuacji, w której będzie tylko jedna narracja i jeden przekaz. Jak ktoś podpadnie, to go wykończą" - mówił w wideo felietonie red. naczelny "Gazety Polskiej" i "Gazety Polskiej Codziennie" Tomasz Sakiewicz. Dziennikarz odniósł się do zapowiedzi ekipy Tuska, co do walki z niezależnymi mediami.
Wczoraj odbyło się spotkanie kandydata na premiera koalicji KO, Trzeciej Drogi i Nowej Lewicy Donalda Tuska z kandydatami na przyszłych ministrów w jego gabinecie. Wicepremierami w rządzie Tuska mają być liderzy partii koalicyjnych - prezes ludowców Władysław Kosiniak-Kamysz, który ma objąć także resort obrony, oraz szef klubu Lewicy Krzysztof Gawkowski, który ma odpowiadać za cyfryzację.
Tusk poinformował także, że szefem polskiej dyplomacji ma być nowy-stary Radosław Sikorski, ministrem ds. Unii Europejskiej ma być Adam Szłapka (KO), ministrem edukacji - Barbara Nowacka (KO), ministrem nauki - Dariusz Wieczorek (Nowa Lewica), ministrem rolnictwa - Czesław Siekierski (PSL), a ministrem przemysłu (resort z siedzibą w Katowicach) ma być Marzena Czarnecka.
To wszystko już, niestety, znamy...
Do tych zapowiedzi, red. Tomasz Sakiewicz odniósł się dziś w swoim wideo felietonie, opublikowanym na platformie YouTube.
"Pewnie w połowie tygodnia przejmie władze ekipa Donalda Tuska. Wiemy, co się stało w Smoleńsku. Wiemy, jaka była rola Donalda Tuska, zarówno przed, jak i w czasie wyjaśniania tej tragedii. Wiemy, w jakim stanie była polska armia. Wiemy z komisji ds. badania rosyjskich wpływów w Polsce, ale i wcześniej - z ujawnionych dokumentów - jak dalece Donald Tusk i jego ludzie poszli na współpracę z Rosją. Jak dalece zgodzili się na penetrację przez Rosję Polski. Wiemy, jak bardzo ta ekipa jest zależna od Niemiec...", mówił.
Ale - jak podkreślił dziennikarz - "dochodzi jeszcze jeden element, który występował już w czasach jego (Tuska) poprzednich rządów, a ten - tym razem jest wyjątkowo niebezpieczny - cenzura...".
"Nastąpi wielki atak na wszystkie media, które nie znajdują się pod kontrolą rządu. Polska zostanie przesunięta w kierunku Białorusi. Atak na telewizję publiczną, atak na media prywatne, niszczenie i kompromitowanie dziennikarzy. Doprowadzenie do takiej sytuacji, w której będzie tylko jedna narracja i jeden przekaz. Jak ktoś podpadnie, to go wykończą. Znamy to wszystko z czasów komunizmu, znamy to wszystko - niestety - z prób, które były podejmowane w czasach III RP. Ale teraz idą na serio... Idą na serio, bo panicznie boją się jakiejkolwiek krytyki", sprecyzował.
Jeszcze nie rządzą, a już stracili
Tomasz Sakiewicz nawiązał również do opublikowanego wczoraj, na zlecenie "Rzeczpospolitej" sondażu. Polaków zapytano o to, jakim premierem będzie Donald Tusk - kandydat większości sejmowej do objęcia tegoż stanowiska. Odpowiedzi te z pewnością nie były satysfakcjonujące dla szefa PO.
"Większość Polaków, jak wynika z ostatnich sondaży, nie chce Donalda Tuska, a przecież jeszcze nie zaczęli rządzić. Jeszcze nie zaczęli rządzić, a już mają aferę większą od afery Rywina", wskazał naczelny "GP" i "GPC".
Dlatego dzisiaj, jak pokreślił, "zadaniem chwili - najważniejszym zadaniem - jest uratowanie tych mediów, które mogą przeciwstawić się kłamstwu, które będą walczyć z cenzurą".
"Zapraszam Państwa do Stefy Wolnego Słowa - do "Gazety Polskiej", do Telewizji Republika, do "Gazety Polskiej Codziennie", do portalu Niezalezna.pl, do "Nowego Państwa". Do wszystkich naszych mediów i tytułów - również anglojęzycznych. Bądźcie z nami - tu szukajcie informacji", zaapelował Sakiewicz.
Dziennikarz nie ma wątpliwości, że ataki na media Stefy Wolnego Słowa "nastąpią bardzo szybko, będą nieuczciwe, brutalne, zakłamane".
"Będziemy się bronić. Nauczyliśmy się bronić. Część z nas - starszych kolegów - już w czasach opozycji. Reszta - nabrała doświadczenia w czasach rządów postkomunistów i w czasach rządów Donalda Tuska. Umiemy walczyć i będziemy walczyć. Ja to Państwu obiecuję i zapraszam do wspólnej walki o wolną Polskę, o wolność słowa", ponowił apel.