Rządowe plany wpisania TVN-u na listę firm strategicznych wzbudzają kontrowersje. Oficjalnie decyzja ma na celu ochronę stacji przed wrogim przejęciem. Jednak prawdziwym celem może być ułatwienie zakupu TVN-u przez niemieckiego inwestora za znacznie obniżoną cenę. Zainteresowany jest Ringier Axel Springer.
Przemyślana strategia
Taką informację na portalu X przekazał publicysta Michał Karnowski. Według niego, wprowadzenie TVN-u na listę firm strategicznych oraz krążące fake newsy o rzekomym zainteresowaniu wschodnich inwestorów z Węgier lub Czech, to element przemyślanej strategii. Ma ona na celu obniżenie wartości stacji o około 30 procent.
Rządowe plany wpisania TVN-u na listę firm strategicznych wzbudzają kontrowersje. Oficjalnie decyzja ma na celu ochronę stacji przed wrogim przejęciem. Jednak prawdziwym celem może być ułatwienie zakupu TVN-u przez niemieckiego inwestora za znacznie obniżoną cenę. Zainteresowany jest Ringier Axel Springer.
Premier Donald Tusk ogłosił decyzję we wtorek, tłumacząc ją rzekomą ingerencją Rosji w wybory prezydenckie w Rumunii. - TVN i Polsat zostaną umieszczone w wykazie firm strategicznych – powiedział. Jak wyjaśnił, jego decyzja jest reakcją na rzekomą ingerencję Rosji w wyborach prezydenckich w Rumunii. Według Karnowskiego jednak prawdziwy powód leży gdzie indziej – chodzi o stworzenie warunków umożliwiających przejęcie stacji przez niemieckiego inwestora.
Fake news jako strategia
- "Wschodni klient" na TVN to fake news. Wykreowano go by Tusk mógł uznać TVN za firmę strategiczną i w ten sposób zbić cenę o ok. 1/3. A TVN kupią... Niemcy. Kto wyrówna stratę koncernowi Discovery? My – podatnicy
– napisał na portalu redaktor Karnowski.
Gdyby te doniesienia okazały się prawdziwe, oznaczałoby to, że premier Donald Tusk, ogłaszając plany wpisania stacji TVN i Polsat na listę firm strategicznych, nie tylko chce chronić te stacje przed przejęciem przez „niepożądanych inwestorów”, którzy mogliby zacząć wymagać od dziennikarzy obiektywizmu oraz rzetelności, ale przede wszystkim, znów działał w interesie kapitału z Niemiec.
- W efekcie tych zapisów rozporządzanie majątkiem staje się trudniejsze, a wpływ rządu na medialną firmę niemal bezpośredni. To efekt zamierzony, z którego Tusk doskonale zdawał sobie sprawę, chodzi bowiem o to, by TVN mógł być kupiony taniej przez kapitał niemiecki
– dodał Karnowski.
Przypomnijmy, amerykański koncern Warner Bros. Discovery zamierza sprzedaż Grupę TVN, co miałoby być elementem restrukturyzacji oraz oszczędności. Według medialnych doniesień "Newsweek Polska", stację z ul. Wiertniczej wyceniono na 8–10 mld zł. Po upublicznieniu informacji o restrukturyzacji i planach sprzedaży TVN, akcje Warner Bros. Discovery skoczyły z 6,64 dol. Do 12,49 dol.
Niemieckie imperium medialne w Polsce
Dlaczego przejęcie kolejnej redakcji przez inwestora z Niemiec nie byłoby dobre? Ringier Axel Springer Polska to już obecnie potentat na polskim rynku mediów. W portfolio firmy znajdują się m.in.: dzienniki „Fakt”, „Przegląd Sportowy”, tygodnik „Newsweek Polska”, miesięcznik „Forbes” oraz najważniejsze serwisy internetowe, takie jak Onet czy Fakt.pl.
Oprócz tego niemiecka Grupa Bauer Media dominuje w segmencie czasopism poradnikowych i magazynów dla kobiet, wydając tytuły takie jak „Twój Styl” czy „Pani Domu”. Już teraz media z niemieckim kapitałem mają silną pozycję na polskim rynku. Przejęcie TVN-u przez Ringier Axel Springer mogłoby jeszcze bardziej ograniczyć pluralizm medialny w Polsce.
To wszystko powoduje, że strefa wolnych mediów w Polsce coraz bardziej się kurczy, nawet pomimo wzrastającej wśród Polaków popularności Telewizji Republika, „Gazety Polskiej” oraz niezależnych portali internetowych.
Więcej, jeśli doniesienia Karnowskiego są prawdziwe, na zmianach najbardziej skorzystają Niemcy, a potencjalne straty koncernu Discovery wyrównają polscy podatnicy.
Źródło: Republika