Trwa polska wyprawa na K2. Założono już trzeci obóz, a Denis Urubko podzielił się wrażeniami z nocy spędzonej na wysokości 7200 metrów. Nie było łatwo.
Rosjanin, a także Adam Bielecki weszli na 7400 metrów, by sprawdzić drogę, a następnie zeszli 200 metrów niżej i tam postanowili odpocząć. - Robiło się ciemno. Większa część Broad Peak jarzyła się czerwienią w promieniach zachodzącego słońca. Dolina została porwana przez falę zmierzchu, a my, niczym dwa powolne owady, czołgaliśmy się po zakrwawionym ostrzu - tak, w bardzo barwny sposób opisał swoje wrażenia Denis Urubko.
Ekstremalne warunki sprawiły jednak, że Rosjanin miał halucynacje. - Ciężka noc. Ciało nie było przyzwyczajone do takiej wysokości, a ja w majaczeniu ujrzałem rosnący w namiocie bananowiec. Zerwałem tyle bananów, ile się dało, a gdy powiedziałem o tym Adamowi, ten stwierdził: "Gdzie porcja dla mnie?".
Później himalaiści pozostawili na miejscu sprzęt, a sami zeszli do bazy.
Polska wyprawa jest coraz bliżej ataku szczytowego na K2 (8611 m n. p. m.). Najpierw jednak musi dotrzeć na wysokość 7950 metrów, gdzie planowo ma zostać założony obóz czwarty.