Na antenie Telewizji Republika prof. Chris Cieszewski, wykładowca University of Georgia i współpracownik zespołu parlamentarnego ds. wyjaśnienia katastrofy w Smoleńsku Antoniego Macierewicza, odnosił się do opinii prokuratury na temat zdjęć z miejsca katastrofy z 10 kwietnia 2010 roku.
– Dobrze, że prokuratura zaczęła robić w tej sprawie jakieś badania, to godne pochwały – mówił prof. Chris Cieszewski. Jego zdaniem tego typu analiza to „pożądany krok we właściwym kierunku”, jednak powinna ona być rozwinięta i poprawiona.
– Żeby badać czy brzoza była złamana, należy używać danych dostępnych z wszystkich możliwych źródeł. Należy tez używać tych samych formatów zdjęć – wyjaśniał wykładowca University of Georgia.
Zdaniem Cieszewskiego, zaistniały ewidentne błędy w identyfikacji elementów na zdjęciach. – To dobry wysiłek we właściwym kierunku, ale bez analizy kompletnych danych i bez większej precyzji, wnioski będą błędne – podkreślał naukowiec.
